Szczepienia . ? malenstwo1202 |
2010-09-09 17:13
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Naczytałam się różnych rzeczy na ten temat i normalnie jestem przerazona! Niedługo mamy 1 wizytę i 1 szczepienie i nie wiem które wybrać to platne 190zl za jedno ukucie czy bezpłatne i będą kuć moje Maleństwo 3 razy ;/ . I czym w ogole różnią się te szczepienia?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

25

Odpowiedzi

(2010-09-09 20:05:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
goniaem owszem byliśmy szczepieni i żyjemy! I Bogu dziękować że nie nasi rodzice nie musieli przeżywać takiej tragedii!!!
Powiedz to ludziom, którzy stracili dziecko po szczepionce! Albo które zachorowało na skutek szczepień. Co to za życie z chorobą? W tym kraju dzieci śmieją się nawet z osoby łysej, która ma nowotwór!!! Poza tym dodam jeszcze, ze kiedyś nie było tak dużo szczepień i były większe odstępy między szczepieniami!
(2010-09-09 20:26:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem
rika no i owszem,ale wiesz...teraz wymyślają co nowe szczepionki nawet nie wiadomo co w nich jest...ostatnio jakieś wymyślili i już lekarze straszą,że jak się dzieci nie zaszczepi to mogą umrzec,chorowac będą i td.no bez przesady,ja wiem cywilizacja robi swoje i co chwile sa mutacje różnych wirusów no ale ja jednak jestem przy tym by dziecku dac te szczepionki obowiązkowe i to normalne dawki a nie jakieś jednoukłóciowe,przecież nie wiadomo jak Oni połączyli te szczepionki,żeby działały wszystkie trzy gdy będą zmieszane w jednej substancji,to by mnie bardziej zastanawiało niż to czy dziecko będzie kłóte trzy razy,no owszem można brac pod uwagę oszczędnosc,aczkoliwiek jeśli ktoś dałby mi gwarancję,że te nowe szczepionki trzy w jednej są zdrowsze i o wiele lepsze od tych trzech wstrzykiwanych w jednej serii to bym nie brała pod uwagę finansów tylko dobro dziecka,ale nie sądzę,by ktoś mógłby zagwarantowac że taka jedna szczepionka jest lepsza.
Poza tym teraz reklamują te szczepionki na imungokoki i rotawirusy,i za tym także nie jestem za bardzo...bo dziecko ma za dużo szczepionek,taki maleńki organizm się do nich nie przyzwyczaji,a tu mu jeszcze wstrzykiwac te wszystkie wirusy.
Moim zdaniem to lepiej dbac o higiene placu zabaw na którym bawią się dzieci a nie późnej się dziwic że tyle chorób i wirusów.
No ale dobra ja się chyba za dużo rozpisałam.
No ale tak w skrócie,to ja osobiście uważam,że szczepionki a i owszem,ale te konieczne,ale najważniejsze i tak jest zdanie i odczucia każdej matki,nie można robic czegoś wbrew swoim przekonaniom.
(2010-09-09 20:40:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
A mnie zastanowiło jedno. Dlaczego nauczycielka pływania odradza zapisywania dziecka na basen poniżej 1 roku życia ze względu na chlor w wodzie, twierdząc, że to jest za malutkie dziecko jeszcze i za wrażliwe. A noworodki w pierwszych dobach życia są szczepione (!!!) i nikt nie patrzy na to, że malutkie i wrażliwe. Ja dzięki temu basenowi postanowiłam, że jeśli kiedyś zaszczepię syna to na pewno nie będzie to zaraz po urodzeniu, ani po pół roku - tylko najwcześniej po skończeniu roczku właśnie. A spójrzcie na temat wyżej. Dziewczyna pyta dlaczego jej miesięczne dziecko ma bąbelek po szczepieniu. To jest właśnie jedno z powikłań, całe szczęście że tylko takie, mimo to i tak żal maluszka!
(2010-09-09 20:43:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem
izzi no bo takie małe dziecko dopiero nabiera odporności... a jak ma ją dobrze "nabrac" jeśli od razu po urodzeniu coś mu się wszczepia ? Przecież normalne matki żyjące w naszym społeczeństwie (tu mam także na myśli siebie) nie mają pojęcia co jest w takich szczepionkach,i co z tego,że zapytają lekarza jak lekarz nagada albo to co mu będzie wygodne,albo cokolwiek i uzna że dobre chociaż nie będzie wiedział co zawierają albo Ci powie że nie wie.
(2010-09-09 21:00:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
No właśnie. Więc jeśli dopiero nabierają odporności i nie zaleca się wielu odwiedzin i wychodzenia na spacerki w pierwszych 2 tyg życia to dlaczego wstrzykują tym maluszkom jakieś choróbska w szpitalu??? Ktoś napisał w jakimś temacie że za jakiś czas szczepienia zostaną uznane za największą zbrodnię przeciw ludzkości i ja się z tym zgadzam.
(2010-09-09 21:09:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Nie wiem czym się różnią u nas koszt 120zł za 2 wkłucia-drugie jest darmowe.Moja miała:wirusowe zapalenie wątroby,EUVAX,DTP.hIBERIX-ogólnie miała 3 wkłucia w rączkę i w nóżki i przeżyła to.
(2010-09-09 21:27:29) cytuj
"Ktoś napisał w jakimś temacie że za jakiś czas szczepienia zostaną uznane za największą zbrodnię przeciw ludzkości i ja się z tym zgadzam."


Ja rowniez!...
(2010-09-09 21:42:27) cytuj
najwieksza zbrodnia? chyba przesada ? najwieksze zbawienie , to tak . Co sie działo zanim zostały wprowadzone masowe szczepienia? Ludzie chorowali i umierali , wystarczy spojrzec co sie dzieje w Afryce gdzie sie nie szczepi tak jak w Europie .
Dzieki szczepieniom wlasnie wiele chorob juz nie ''istnieje'' a raczej nie maja jak sie przenosic .
(2010-09-09 22:05:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22
Dlatego uwazam ze szcepionka to indywidualna sprawa, poniewaz nei przekona sie osoby ktora jest przeciw i tej ktora jest za kazdy ma swoje racje i niech sie ich trzyma.Jedni maja powiklania inni nie jednym pomagaja szczepionki innym nie jedni choruja bez szczepionek inni nie, kazdy organizm jest inny.
(2010-09-09 22:13:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
ból związany z ukłuciem jest akurat najmniej ważnym aspektem szczepienia. znaczenie ma częstotliwość szczepień, wiek dziecka, jego stan zdrowia pod kątem neurologicznym, ilość wszczepianych wirusów i tego, czy są one żywe czy martwe, i skład szczepionki (rtęć, formaldehyd, aluminum itp.).


mnie najbardziej rozwalił argument, że przez to, ze dzieci się nie szczepi, to szkodzi się szczepionym. że się pasożytuje.

ale do cholery skoro szczepionki są takie ważne, potrzebne i skuteczne, to jak się mają te zaszczepione dzieci zarazić, skoro... są przecież szzepione? ;) trochę logiki...


fajny artykuł, lamandragora. sedno w pigułce, pokazujące też kontrargumenty.


mój synek ma prawie 7 miesięcy i do tej pory był szczepiony tylko przy porodzie, na gruźlicę i wzw b (szczepionką nie zawierającą rtęci, zakupioną przed porodem przeze mnie). w ub. czwartek miałam iść z Marcinem na zaszczepienie go na wzw b. i tak chodzę średnio co 2 tygodnie. zanim ostatecznie pójdę, poczytam sobie nt. powikłań, składu szczepionek, i... zostaję w domu.

Podobne pytania