Szczepienia - jakie wybrać? mola |
2010-05-08 22:30
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Wiem że podobne tematy już były, ale ja nadal mam wątpliwości i nie wiem na które mam się zdecydować. Skojarzone płatne? Czy te refundowane przez NFZ? Czym one się różnią poza tym że w skojarzonej podane jest wszystko na raz, no i jest mniejsza ilość ukuć. ???

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2010-05-18 23:20:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Lamandragora - jest to jakieś wyjście, już w sumie nie wiadomo co gorsze.. ale czy w polsce można nie wyrazić zgody na zadne szczepienia?
(2010-06-01 18:43:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3

mola, można się nie zgodzć na szczepienia. od tego roku weszła w życie poprawiona ustawa, która znosi sankcje w stosunku do rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci. kary pieniężne są wówczas tylko, jeśli panuje jakaś epidemia a ty odmówisz szczepienia.

 

do niektórych dziewczyn: nie wypowiadajcie w temacie, o którym niewiele wiecie... bo to nie prawda, że szczepionki skojarzone się różnią tylko mniejszą ilośćią wkłuć. czy któraś z was wie, ze szczepionki kilka w jednym muszą być konserwowane, a te pojedyńcze nie? a czy któraś wie, że są konserwowane thiomersalem, związkiem chemicznym, zawierającym rtęć  czy formaldehydem (który jest stosowany jako srodek odkażający, generalnie jest trucizną)?

dominika84, piszesz że "Wszystkie tego typu produkty poparte sa wieloletnimi badaniami naukowymi, a strach wynika tylko i wylacznie z niewiedzy i opinii "nawiedzonych" osob, ktore nie znaja sie i rozglaszaja te brednie".

zastanawiam się po pierwsze, kto tu żyje w niewiedzy. po drugie badania o których piszesz są wykonywane przez koncerny farmaceutyczne, więc wiadomo jaki wynik jest porządany. a martwiący się o zdrowie swoich pociech rodzice są "świetną" grupą konsumentów tych koncernów. 

dla mnie ukłucie i ból z tym związany to najmniejszy problem. bardziej martwię się zatruciem rtęcią, które daje objawy podobne do autyzmu, lub autyzm wywołuje, nie mówiąc o innych powikłąniach.

mój synek ma prawie 4 miesiące. na razie dostał tylko w szpitalu wzwb i to taki, który sama ze sobą przywiozłam, nie zawierający rtęci. nad dalszymi szczepieniami się zastanawiam.

szanuję odmienne zdanie, ale niech wynika z sensownych argumentów, a nie "bo wszyscy tak robią". 

(2010-06-01 18:45:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
*pożądany miało być, ups :)

Podobne pytania