Tatuś przed porodem «konto zablokowane» |
2010-06-05 14:07
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Do terminu porodu zostało mi 9 dni. I jak wiadomo, mogę zacząć rodzić dziś, a mogę za 3 tygodnie.
Dziewczyny, jak zachowywali się tatusiowie Waszych dzidziusiów, mając taką "bombę zegarową" w domu? Mój mąż co kilka minut pyta "to co, rodzimy dzisiaj?", każe mi leżeć i absolutnie nic nie robić, wieczorem przed pójściem spać analizuje wszystkie "objawy", jak mam tylko jakiś skurcz, albo młody kopnie, to mąż prawie w drzwiach stoi i do szpitala chce jechać:)
Może dodam, że ja jestem wyjątkowo spokojna a on szaleje:)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

16

Odpowiedzi

(2010-06-06 12:06:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelaaaa
Moj chlopak codziennie mowil zebym nie rodzila, gdy juz nadeszla ta pora to powiedzial: 'musisz teraz rodzic' ... mysle ze troche sie bal jak to bedzie jak malenstwo przyjdzie na swiat ;)
(2010-06-06 12:07:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
u mnie bylo na odwrot to ja szalalam a on byl spokojny:)
(2010-06-07 15:31:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annna86
Mój małżon hehe :) na początku i prawie do końca jakos taki spokojny o dziwo, niczym się nie przejmował ,(fakt pytał codziennie jak sie czuje i wydzwaniał) ale tylko tyle, teraz dopiero widze że zaczyna sie stresowac bo w każdej chwili moge rodzic w sumie juz na dniach i tak coraz częsciej te kontrole , zobaczymy kto bedzie twardszy haaa :"):):)
(2010-06-08 11:50:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilly
Ja w sumie mam jeszcze trochę czasu do godziny "zero",ale widzę ,że mój małżon zaczyna juz panikować.Np.dzisiaj będąc w łazience sisiu niechcący zrzuciłam kremik z półeczki.Niech Żyje zgrabność kobiet w ciąży;)A on biedaczysko zaspany wpadł do łazienki,mało zawału nie dostałam.Co,co,co się dzieje?Mówi,że jest najmniej przygotowanym ojcem na świecie;)Jak ja bym była:)To też moje pierwsze dziecko:)
(2010-06-08 13:05:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martalyczek
moj tez kaze mi rodzic od dnia dziecka;p ale zeby urodzic to wlsnie musisz chodzic a nie lezakowac bo tak samo z sibie ci nie wyskoczy:)
(2010-06-08 14:19:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ja co prawda mam jeszcze trochę czasu ale jak w nocy przekręcam się albo w ciągu dnia mam skurcz i jest ok 12 to zaraz pyta czy dzwonimy do lekarza. Zobaczymy jak to będzie przy końcówce jak tylko tydzień zostanie :) no i ostatnio powiedział że już boi się jeździć ze mną w dalsze trasy bo jak zacznę na Mazurach rodzić to on nie chce odbierać porodu w drodze a mam rodzić w Otwocku i koniec :)

Podobne pytania