W jaki sposob powiedzialyscie swoim mezom/chlopakom, ze bedziecie rodzicami? pasikonik |
2009-02-27 16:07
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

I jakie byly ich reakcje?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2009-02-27 16:33:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosila6
bylam tak zdenerwowana ( a bardziej w głębokim szoku), że rzuciłam mu test i bez słowa chodziłam nerwowo po pokoju ;p
(2009-02-27 16:58:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana

Podeszlam do meza (po zrobionym tescie) i powiedzialam "hello Daddy".

(2009-02-27 16:59:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana
Zapomnialam o reakcji. Oczywiscie jak najbardziej pozytywna. Teraz nie moze sie doczekac kiedy urodzi sie "corunia tatusia" :)
(2009-02-27 17:46:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978
Ja pokazałam fotkę z usg z samym pęchrzykiem ciązowym, bo to dopiero był 4/5 tydzień, ale dokładnie wiedział o co chodzi, nawet słowa nie powiedział, tylko mnie przytulił. Za drugim razem  leczylismy się w klinice niepłodności, więc razem oczekliwalismy na odpowiedni czas, razem poszlismy po test i go odczytaliśmy - była ogromna radość.
(2009-02-27 18:08:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kotylia
mi okres spoznial sie 2 tyg...on kupil test,nastepnego dnia rano obudził mnie i kazał mi go zrobic...na wynik czekalismy razem..najpierw sie pojawiła pierwsza kreska,pozniej druga...ja zaczełam plakac a ona zamarł na dwie godziny...nastepnie ubral sie i wyszedl,kupil nastepny test...ten wykazal to samo!!!szok ogromny a teraz juz odliczamy dni do przyjscia na swiat syneczka...podtrzymujacego nazwisko w rodzince:)
(2009-02-27 18:48:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asisko
ja dalam mu zrobiony test ale on mi powiedzial ze mam mu powiedziec co wyszlo a nie dawac osikane pudeleczko. nastepnie sie usmiechna i przytulil. ale my planowalismy, wiec sie domyslal ze to juz
(2009-02-27 19:12:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynapm1980
No to ja też nie wymysliłam nic nadzwyczajnego... Okres mi sie spóźniał 3 dni a ja czułam każdym swoim kawałkiem, co się dzieje. Zrobiłam test i wraz z instrukcją obsługi dałam go męzowi. Przez dwa dni chodził i pytał czy to prawda ale bardzo się cieszył. To był dla nas pierwszy szok:) Drugi nastąpił jak lekarz powiedział, że biją tam dwa serduszka... A teraz tatus czeka z utęsknieniem na swoje dwie córeczki:)
(2009-02-27 21:51:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pasikonik
Fajnie jest poczytac, powspominac, usmiechnac sie. My pojechalismy do sklepu po polki i w dziale dziecinnym poruszylismy temat mieszkania, ze moze wieksze, a za tyle samo. Na to on, ze z drugiego pokoju zrobi garderobe, a ja, ze moze pokoik dziecinny. Na te wiesc nogi ugiely sie pod nim, lzy pojawily sie w oczach i po upewnieniu sie, ze nie kituje powtorzyl glosno kilka razy z wielkim usmiechem, ze bedzie ojcem. Sciskal mnie i calowal dlugo. W domu pokazalam mu test, nazajutrz zrobilam kolejny i odtad razem jezdzimy na wszystkie wizyty lekarskie.
(2009-02-28 01:54:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
promyczek
Mój chłopak wiedział wszystko od samego początku, był przy robienu testu, później wizyta na usg.
(2009-02-28 19:42:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalka205
a myśmy czekali z testu na test nic nie wykazywało a miesiączki nie było, aż pewnego dnia przed moją popołudniową pracą zrobiłam kolejny i nie wierzac wasnym oczom kolejny i są tak są 2 kkreski w wielkim szoku poprostu zadzwonilam do dziubka , nie chcialam czekac az skonczy swoją pracę :D

Podobne pytania