WYPALANIE NADŻERKI. aneta31 |
2011-05-23 21:23 (edytowano 2011-05-23 21:24)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny mam pytanko do was,które miały wypalaną nadżerkę a więc czy to boli?czy są jakieś krwawienia po zabiegu i ile trwa taka wypalanka.Mam nadżerkę od 7 lat,teraz bardzo zaczyna mi utrudniać życie-ciągłe infekcje itp.Gina kazała mi się zgłosić po porodzie ale jakoś nie ma na to czasu:(

TAGI

18

Odpowiedzi

(2011-05-23 21:37:31 - edytowano 2011-05-23 21:39:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mozosia
hmmm ja miałam nadżerkę kilka lat i też miałam się zgłosić po porodzie a jak się zgłosiłam to się okazało, że nadżerki nie ma:) Tzn. tylko troszeczkę zostało i już jej nie trzeba było niweczyć. Może i u Ciebie się okaże, że się pomniejszyło i zabieg nie będzie konieczny. Słyszałam, że to nie boli jakoś mocno, ale niech się wypowiedzą te panie co mają to za sobą.
(2011-05-23 21:41:47) cytuj
Miałam nadżerkę przed porodem dwa razy. Ginekolog traktowała mi to jakimiś kwasami (też nazywała to wypalaniem). Pamiętam, że mnie bolało i się słabo poczułam. Tato musiał po mnie przyjeżdżać (miałam wtedy 16-17 lat). Za drugim razem już nie było tak źle. Nie trwało długo. Nie pamiętam ile, ale w ramach standardowej wizyty, nie trzeba było rezerwować więcej czasu. Teraz podobno są inne metody - zamrażanie, czy cóś... Niestety znów mam nadżerkę teraz po porodzie, ale lekarz powiedział, że nie musimy się spieszyć z usuwaniem...
(2011-05-23 21:43:10) cytuj
ale warto zaznaczyć, że ja jestem osobą mdlejącą przy pobieraniu krwi =)
(2011-05-23 21:45:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
No ja muszę już się za nią zabrać,gina jeszcze będąc w ciąży mi powiedziała,że kwalifikuje się do wypalania-odradziła mi zamrażanie albo odwrotnie?kurde już sama nie wiem jedno na pewno odradzała a ja się boję,że to będzie bolało.
(2011-05-23 21:49:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
Miałam wypalaną nadżerkę 8 lat temu jakims urządzeniem, dobrze go nie widziałam, śmierdziało przypalaną skórą i bolało ale do zniesienia. Nie pamiętam ile czasu było plamienie, bo to było raczej plamienie niż krwawienie.
(2011-05-23 21:58:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiablizniaczek
Miałam wypalana nadżerkę jakies 3 lata temu. Zabieg nie jest komfortowy ale tez nie jest bardzo bolesny. Jestem straszna panikara i panicznie sie bałam i pytałam wszystkich dookoła czy to tak strasznie boli itp a jak juz siedziałam na 'samolocie' nie bylo tak tragicznie,wszystko trwało dosłownie kilka minut wiec dałam rade.Nie ma co się stresować i nakręcać . Moim zdaniem gorsze sa wizyty u dentysty :) Z tego co pamiętam to po zabiegu nie można dźwigać ciężkich rzeczy przez jakieś dwa tygodnie i współżyć chyba 4 tygodnie aby nie doszło do krwotoku a po miesiączce kontrola czy wszystko goi sie jak należy. Moja nadżerka była drugiej grupy wiec tez nadawała sie do szybkiego usunięcia. Dodam ze po około 6 tygodniach po zabiegu zaszłam w ciąże i to bliźniacza i wszystko bylo jak najbardziej w porzadku :)
(2011-05-23 21:59:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
ja miałam usuwaną kilka lat temu, laserem. trochę bolało, ale raczej to było odczuwane jako nieprzyjemne ciepło. i szczerze mówiąc, ja bym Cię tu opierdzieliła... ;) ze tyle lat z tym chodzisz... bo ja po usunieciu przestałam babrać się z infekcjami. no i nieleczona nadżerka może doprowadzić do raka szyjki macicy - tak mi gin mówił...
(2011-05-23 22:05:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
Rowniez miałam przed ciaza nadzerke i moja gin powiedziala ze ona nie robi takich typowych wypalanek bo od tego sie juz odchodzi, ale kazała mi kupic pamietam taki lek z aplikatorem czy cos takiego i przyjsc normalnie na wizyte. Zaplacilam za niego dosc duzo bo ok.70 zl. Wygladalo to normalnie bezbolesnie, na samolociku rozlozylam nozki a ona mi tym aplikatorem smarowala chore miejsca, tzn tez dotkniete nadzerka. Mowila mi przy tym ze nie moge sie ruszyc bo jesli dotknie zdrowe miejsce to moze bolec.Wszystko trwało jakies 15 minut, moze krócej i nic nie bolało, troszeczke brzuch jakbym miala dostac okres, ale naprawde minimalnie. Krwawien po tym nie mialam, jedynie przez tydzien nie mogłam sie kochac ze swoim M., ale spoko dalismy rade, hehe:) Nie wiem co to za metoda była, ale naprawde polecam ja niz slynna smierdzaca wypalanke.Zapytaj lekarza o ta metode, ja naprawde nie wiem jak ona sie nazywa. Pozdrawiam!
(2011-05-23 22:05:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
emka masz rację,możesz mnie opierdalać:(dobra już wiem,że boli ale nie tak strasznie hmm chyba przeżyję jutro dzwonię do ginki ale muszę przełożyć to na czerwiec:(10tego mam okres i 10tego mam wypłatę-a wizyta będzie kosztować bo moja ginka nie ma już kontraktu z NFZ-kocham to:(ale w czerwcu to zrobię i się przełamię bo na prawdę z infekcji już jajniki mi wysiadają jak np.w tej chwili bolą:(jak cholera.
(2011-05-23 22:09:29 - edytowano 2011-05-23 22:10:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
właśnie, tak jak goshia pisze - moja kumpela też miała taki zabieg, takie "pędzlowanie", nie wypalanie czy zamrażanie.
no, to po wypłacie śmigaj do lekarza. stare, w służbie zdrowia w dodatku pracuje, a głupie ;)

aha, ja też miałam zakaz seksu przez 2 tygodnie. i nie pamietam, ale chyba miałam się zgłosić na zabieg zaraz po okresie.

Podobne pytania