Wiem że są tu panie z Hashimoto..prosze o pomoc, wyjaśnienie... bernik26 |
2014-11-25 20:06
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

..bo nic z tego nie rozumie. lekarz twierdzi że nadczynność mi przechodzi pięknie ale poziom wysoki leukocytów świadczy jednoznacznie że mam Hashimoto...wyczytałam w google mniej więcej co to jest, ale powiedzcie mi czy to wam jakoś przeszkadza w życiu? czym sie to objawia w ogóle zewnętrznie, czy coś boli, dolega bo ja nie mam żadnych objawów tego na razie? czy trzeba na to codziennie przyjmować leki? I czy można z tym planować kolejna ciążę? bo wyczytałam że to hashimoto może powodować wady rozwojowe płodu....rodziłyście z tą chorobą?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2014-11-25 20:22:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26
Trzeba codziennie brac leki do konca zycia, ciaze planowalam izaszlam za pierwszym podejsciem, donosilam wrecz przenosilam, nie poronilam ani nie urodzilam przedwczesnie jak wrozyla mi "rodzinka", Dziecko nie urodzilo sie z niska waga urodzeniowa, bo wazylo 3520g, nic mnie nie boli, latem lapia jedynie dusznosci. Moga pojawic sie guzki, wiec na kazdej wizycie lekarz bada mi szyje i karze przelknac sline. Tabletki biore juz 5 lat.
ale czy lekarz cos wspominał że ta choroba może wpłynąc na wady rozwojowe płodu? czy chodzi głównie o to że ciężko zajśc w ciążę?
(2014-11-25 20:27:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26
Trzeba codziennie brac leki do konca zycia, ciaze planowalam izaszlam za pierwszym podejsciem, donosilam wrecz przenosilam, nie poronilam ani nie urodzilam przedwczesnie jak wrozyla mi "rodzinka", Dziecko nie urodzilo sie z niska waga urodzeniowa, bo wazylo 3520g, nic mnie nie boli, latem lapia jedynie dusznosci. Moga pojawic sie guzki, wiec na kazdej wizycie lekarz bada mi szyje i karze przelknac sline. Tabletki biore juz 5 lat.
ale czy lekarz cos wspominał że ta choroba może wpłynąc na wady rozwojowe płodu? czy chodzi głównie o to że ciężko zajśc w ciążę?
Nikt mi o tym noe mowil. Pytal sie tylko jakie leki biore, co miesiac mialam wizyty u endokrynologa, teraz mam co pol roku, bo juz nie jestem w ciazy no i wyniki sa ok. Dziecko mam w 100 procenrach zdrowe, a Maly rozwija sie bardzo dobrze
a czy dziecko powinnam jakoś badac pod kątem tej choroby????
(2014-11-25 20:43:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
wady rozwojowe raczej nie, ale bardzo ciężko zajść w ciąże, i często ciężko donosić. ja w I ciązy miałam wykryte i obumarło mi dzieciątko w 12 tyg ciąży, od tego czasu już codziennie biore leki, w rece naokragło lodowate i stopy, zmęczenie i senność, no i za każdym razem gdy wyniki złe to samopoczucie mam do bani, łapie stany depresyjne, trzęsie mnie w śrdoku, bardzo niespokojna jestem. włosy się sypią, ogólnie ta choroba jesy AUTOIMMUNOLOGICZNA czyli organizm wyniszcza sam siebie. ja zaszłam po 4 mcach starania w II ciąże, ale podobnie jak I wogóle nie chciała się przyjąć, leżenie plackiem do 14 tyg potem spokojne kilka tygodni i około 28 tyg znów do końca leżenie, wizyty u lekarza co 2 tyg, i teraz co 3 mce bo wyniki bardzo się pogorzyły po urodzeniu córci. niestey to nie fajna choroba ;/
(2014-11-25 20:47:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
badanie dziecka pod kontem tarczycy TAK POWINNO BYC. moja corcia miała po porodzie robione tsh czyli takie ogólne, zeby wogóle sprawdzić poziom tarczycy, potem po 6 mcach i teraz tez bd miała. lekarz każe robić kontrolne co 6 mcy, w każdej chwili może jej się pojawić, to genetyczna choroba, więc co jakiś czas trzeba sprawdac. ale zdrowiutka jest, pięknie się rozwija wszystko ok. tylko wciąż tak jak sobie trzeba kontrolowac, bo to paralizuje życie jeśli się odstawi leki, lub wyniki złe.
(2014-11-25 23:04:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26
Trzeba codziennie brac leki do konca zycia, ciaze planowalam izaszlam za pierwszym podejsciem, donosilam wrecz przenosilam, nie poronilam ani nie urodzilam przedwczesnie jak wrozyla mi "rodzinka", Dziecko nie urodzilo sie z niska waga urodzeniowa, bo wazylo 3520g, nic mnie nie boli, latem lapia jedynie dusznosci. Moga pojawic sie guzki, wiec na kazdej wizycie lekarz bada mi szyje i karze przelknac sline. Tabletki biore juz 5 lat.
ale czy lekarz cos wspominał że ta choroba może wpłynąc na wady rozwojowe płodu? czy chodzi głównie o to że ciężko zajśc w ciążę?
Nikt mi o tym noe mowil. Pytal sie tylko jakie leki biore, co miesiac mialam wizyty u endokrynologa, teraz mam co pol roku, bo juz nie jestem w ciazy no i wyniki sa ok. Dziecko mam w 100 procenrach zdrowe, a Maly rozwija sie bardzo dobrze
a czy dziecko powinnam jakoś badac pod kątem tej choroby????
dobrze jest zbadać, i to niezaleznie od tego badania przesiewowego które robią wszystkim noworodkom
Kamilka a ty robiłaś badania swoim dzieciaczkom? u chłopców jest takie samo prawdopodobieństwo dziedziczenia? to mają być podstawowe badania na tsh?

Podobne pytania