co zrobiłyście tylko i wyłącznie z myślą o sobie? iwonkiee |
2013-02-16 21:40
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Po urodzeniu dziecka skupiłyście się tylko na dziecku? Macie czas dla siebie? Co zrobiłyście tylko i wyłącznie z myślą o sobie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2013-02-16 21:45:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22
Mój czas-to moje dziecko,mam czas by się pomalować,iść do fryzjera,jechać na zakupy,powygłupiać się z mężem.A wszystko co robię,to z myślą o wszystkich:).Jak pójdę do fryzjera-to już nie będę taka wkurwiająca dla wszystkich.
(2013-02-16 21:46:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Z mysla tylko o sobie czasami sobie paznokcie pomaluje hahahah a tak serio to chyba to ze nadal nie pracuje(za niedlugo zaczne) to w wiekszosci za sprawa wlasnie myslenia o sobie,mialabym z kim bezpiecznie zostawic malego,wiem ze bylby bezpieczny i wcale nie pokrzywdzony ''bo mama w pracy'' tyle ze ja tak nie chcialam,sama dla siebie ..wiedzialam ze bede szczesliwsza bedac z dzieckiem w domu,abym to ja byla z nim przez conajmniej pierwszy rok zycia.
(2013-02-16 21:55:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasia
Dla mnie to szerokie pytanie. Mam dwójkę maluszków, 2 i pół roku starsza i pół roku młodsza:) Raz na tydzień spotykam się z koleżankami i idziemy w tango do białego rana! Dwa razy w tygodniu po godzince chodzę na areobik. Czasem uda mi się wyrwać samej na zakupy, ostatnio kupiłam sobie nawet 12cm szpileczki kozaczki i w nich śmigam. Trzeba się jakoś dowartościować. Rozważam sztuczny biust, ale tylko głośno rozważam, a mąż załamuje ręce, co ja jeszcze nie wymyślę, żeby lepiej się poczuć... Aaaa i wracam zaocznie na studia, zaczynam za tydzień, mam nadzieję, że podołam.
(2013-02-16 22:00:15) cytuj
robię sobie co jakiś czas SPA w łazience w miarę możliwości :D przy moje trójce myślę chyba bardziej o nich niż o sobie:) Tylko cieszę się, że dwóch już jest starszych i potrafią zrozumieć, że np.: miałam ciężką noc i żeby rano nie budzić:)Może, fakt, troszkę siebie zaniedbuję ale z drugiej strony jestem już tak zmęczona "życiem", że ograniczam się do minimum:) Mam nadzieję, że kopa dostanę jak już wrócę do pracy :P Tak było za każdym razem:)
(2013-02-16 22:04:17) cytuj
Nie mam czasu na myślenie o sobie. Jak już mam chwilę dla siebie to jestem tak padnięta że tylko odpoczywam. Nie mówię, że chodzę w brudnych ciuchach, niepomalowana z tłustymi włosami... Ale żeby tak coś większego dla siebie zrobić...nie pamiętam kiedy to było, dawno (jeszcze przed urodzeniem dziecka)
(2013-02-16 22:12:49 - edytowano 2013-02-16 22:13:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysekxxxx
Z myślą o sobie oddaje małego na 2 godziny spaceru z wujkiem i ide spać
(2013-02-16 22:13:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
generalnie dbam o siebie tak jak i przed dzieckiem. czasu tylko dla siebie mam mało, na wypad samej na dłużej jeszcze się nie zdecydowałam, ale to ze względu na karmienie piersią i budzenie się w nocy o różnej porze. mały ma dopiero 6 mc-y.
(2013-02-16 22:14:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwonkiee
Dla mnie to szerokie pytanie. Mam dwójkę maluszków, 2 i pół roku starsza i pół roku młodsza:) Raz na tydzień spotykam się z koleżankami i idziemy w tango do białego rana! Dwa razy w tygodniu po godzince chodzę na areobik. Czasem uda mi się wyrwać samej na zakupy, ostatnio kupiłam sobie nawet 12cm szpileczki kozaczki i w nich śmigam. Trzeba się jakoś dowartościować. Rozważam sztuczny biust, ale tylko głośno rozważam, a mąż załamuje ręce, co ja jeszcze nie wymyślę, żeby lepiej się poczuć... Aaaa i wracam zaocznie na studia, zaczynam za tydzień, mam nadzieję, że podołam.
Zazdroszczę :)
(2013-02-16 22:32:03) cytuj
Mój czas-to moje dziecko,mam czas by się pomalować,iść do fryzjera,jechać na zakupy,powygłupiać się z mężem.A wszystko co robię,to z myślą o wszystkich:).Jak pójdę do fryzjera-to już nie będę taka wkurwiająca dla wszystkich.
Lepiej bym tego nie określiła:-) chciałabym mieć Twoje podejście:-) super Tala, tak trzymaj:-)
(2013-02-16 22:39:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasia
Dla mnie to szerokie pytanie. Mam dwójkę maluszków, 2 i pół roku starsza i pół roku młodsza:) Raz na tydzień spotykam się z koleżankami i idziemy w tango do białego rana! Dwa razy w tygodniu po godzince chodzę na areobik. Czasem uda mi się wyrwać samej na zakupy, ostatnio kupiłam sobie nawet 12cm szpileczki kozaczki i w nich śmigam. Trzeba się jakoś dowartościować. Rozważam sztuczny biust, ale tylko głośno rozważam, a mąż załamuje ręce, co ja jeszcze nie wymyślę, żeby lepiej się poczuć... Aaaa i wracam zaocznie na studia, zaczynam za tydzień, mam nadzieję, że podołam.
Zazdroszczę :)
Nie ma czego, tak jest dopiero teraz, przy drugim dziecku. Już raz to przeszłam. Poświęcenie? Ale dlaczego tylko moje? Tato też musi odgrywać kluczową rolę. Często pomaga moja mama, bo szczerze i otwarcie proszę o pomoc. Z mężem nie obywa się bez kłótni czasem, niestety. Powiem tak, wywalczyłam sobie. Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dzieci.

Podobne pytania