"cyganka" aneta20 |
2010-11-26 14:53
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

czy wierzycie we wrózby,itp.?bo ja zaczełam wierzyc.wiem ze to wyda sie pewnie niektorym smieszne..otoz w maju tego roku przez przypadek wpadlam na cyganke i wziela mnie na bok aby mi powrozyc.wywrozyla mi ze do dwoch miesiecy zajde w ciaze wyjade za oceany i wyjde za maz.. wszystko sie sprawdzilo w czerwcu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy mieszkam teraz za granica i wyszlam za maz.wtedy nie wierzylam..nigdy w to nie wierzylam ..a tu nagle szok.i tak sie zastanawiam skad ona mogla to wiedziec;)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2010-11-26 14:59:46) cytuj
do większosci z nas ta jej wróżba by pasowała :) co można wywróżyc młodej dziewczynie , slub i dziecko ( prawie pewne jak w banku i bez Cyganki ) . Mi kiedyś Cyganka wywróżyła , że będe mieć 4 dzieci :) pożyjemy zobaczymy , planuje mieć najwyżej jeszcze jedno ( no chyba , że w następnej ciąży trojaczki będe miała wtedy uwierze ) .
ps. daleko za te oceany wyjechałaś ? Ja mieszkam w UK , także jej wróżba pasuje i do mnie ;)
(2010-11-26 15:15:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natallja
Ja tam nie wierzę w te wszystkie wróżby. Tacy przepowiadacze mówią ludziom co chcą usłyszeć.
(2010-11-26 15:25:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
moją ciążę wywróżył mi bardzo chamski ksiądz jak chodził po kolędzie. Powiedział coś w stylu że w tym roku będę w ciąży...
(2010-11-26 15:26:41) cytuj
Zgadzam się z dziewczynami, albo sie sprawdzi, albo nie.
U mnie się niesprawdziło, a powiedziała dokładnie to co chciałam usłyszeć. Bezstresowe i bezproblemowe życie ;)))
Ciekawe kto takie ma???
(2010-11-26 15:28:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
Mi kiedyś krzyknęła, bo nie chciałam jej słuchać, że będę miała męża blondyna.
No i tak się stało:)
Ale to fifthy/fifthy:) albo bedzie ciemny albo jasny:)
tu akurat trafiła:):P
(2010-11-26 15:40:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta20
ale chodz o to,ze w szybkim czasie sie to sprawdziło i dlatego mnie to dziwi jakby powiedziala ze za kilka lat to ok wiadomo raczej ze tak by sie stalo ale juz za miesiac...nie wiem ale dziwne to dla mnie i mnie to ciagle meczy
(2010-11-26 15:44:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
a ja wierzę :)
(2010-11-26 15:48:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
Ja tez wierze.. A raczej chce wierzyc.. Mi ostatnia taka Pani powrozyla (przypadkiem, zaczelo sie od zwyklej rozmowy i w ogole nie zmierzalo ku tym rzeczom), ze osiagne prestiz w swoim zawodzie, a ja jestem na aplikacji i marze o tym, zeby byc sedzia wiec trzymam sie tej wersji :)
(2010-11-26 16:05:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
nie wierze. Kiedyś tez wpadłam na wrozke nie dośc ze mnie okradła to wywrozyła cos co zaczełam łaczyc ze swoim zyciem i niby sie "sprawdziło". Jest cos takiego jak siła persfazji. Tak wiec napewno dlatego Twoje przypadki polaczyłas z "wróżba" ale zaloze sie że ona gadaja to nie tylko Tobie. Wiec nie wierz w takie bzdury. Ja nie wierze bo juz raz przez to przeszłam i byłam pewna że to się sprawdziło :P hehe
(2010-11-26 16:16:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiktoria25
Chcialabym, niestety większość "cyganek" mówi co jej ślina na jężyk przyniesie aby tylko wyciągnąc pare groszy i tym samym psują opinię tym, które być moze mają jakiś dar...
Ja raz miałam dziwną sytuację: spotkałam kobietę-nie cygankę, której przydarzyła sie tragedia:spalił jej się dom, ubrana była w za duze ubrania i ciężkie buty a było lato-takie rzeczy dostała z Caritasu i na nic więcej nie było jej stać. Poprosiła mnie, czy mogłabym kupić jej coś do picia i gorzkaczekoladę, nie miałam czasu, bo szłam na spotkanie,więc dałam jej parę groszy,chyba 3zł, bo resztę miałam "grubych". Podziękowała, ścisnęła mnie za rękę i wtym momencie takie dziwne spojrzenie w moje oczy, uśmiechnęla się i mówi: nie martw się, tym razem się uda, urodzisz to dzieciątko a ja sie będę za was modlić!!! Powiem szczerze,ze wystraszyła mnie, odeszłam szybko ale potem zwolniłam izaczęłam płakać. Byłam wtedy w 4m-cu, nie było jeszcze nic widać a wcześniej straciłam 3 ciąże!!! Do tej pory gdy sobie przypomnę, dziwnie się czuję. Kobiety więcej nie spotkałam a szkoda bo chciałabym zapytać o kilka rzeczy... Faktem jest,ze moja córeczka ma teraz 2,5m-ca :))

Podobne pytania