czy przy waszym porodzie byli obecni studenci? kasia19 |
2010-03-11 14:17
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

ja mam rodzic w jaworznie.na obchodzie zawsze było dwóch studentów.czy przy waszym porodzie tez byli?wiem że kobieta rodząca ma prawo się nie zgodzić.czy wy też nie wyraziłyście zgody?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2010-03-11 14:49:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embi
nie było i raczej bym się nie zgodziła gdyby mi to zaproponowano. To nie co intymne przeżycie
(2010-03-11 14:57:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia19
też tak myslę:)i na pewno nie wyraże zgody na coś takiego
(2010-03-11 15:08:03) cytuj
wprawdzie nie przy porodzie ale wczesniej opiekowala sie mna studentka poloznictwa pod okiem mojej poloznej ( od czasu do czasu) , ja sie zgodzilam bo w koncu musza sie jakos te osoby uczyc , zeby pozniej inne mamuski mialy dobrze .
(2010-03-11 15:22:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

O nie!  Nigdy w życiu! Może  jeszcze kamerę wezmą, zeby sobie materiał nagrać i uczyć z niego??? Masakra!!! Ja będąc u lekarza chcę czuć się bezpieczna. Przecież tu chodzi o zycie moje i mojego dziecka! Nie pozwoliłabym żeby ktokolwiek inny badał mnie, odbierał poród lub nawet mierzył temperaturę czy wagę :( Mam jednego lekarza i koniec. Nie pozwoliłabym na jakieś sesje studenckie przy moim porodzie.

 

Np. Kiedyś w Piszu studentka pobierała krew. Jak zobaczyłam ile razy kłóła takigo faceta to krzyknęłam, ze nie mam zamiaru być tyle razy kłóta i ze nie jestem manekinem żeby ktoś bez doświadczenia uczył się na moim ciele.

 

Wiem, ze jakoś muszą się nauczyć, ale są ludzie, którzy zgadzają się na, a ja stanowczo STUDENTOM W SZPITALU MÓWIĘ NIE!!!

(2010-03-11 16:02:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
hehe biedni studenci podejzewam że są obiektem szczególnej agresji rodzących... za to mąż lub osoba która toważyszy obrywa połowę mniej hihi
(2010-03-11 16:11:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werma85
hmm... ja bym tez raczej sie nie zgodziła, bo too jednak krepujące...a poza tym bardzo intymne. Wiem ze sie musza uczyc, rozumiem, ale ja jednak bym nie chciala...
(2010-03-11 16:16:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamilusia
Przy moim porodzie również nie było i ciężko byłoby mi się na ich obecność zgodzić,bo tak jak piszą dziewczyny to dość krępujące.Natomiast jeśli pytali by mnie w trakcie porodu i nie musiałabym nic podpisywać to mogłabym się zgodzić,bo zgadzałam się na wszystko co mówiła położna,głównie dlatego,żeby już mi dała spokój :)))
(2010-03-11 16:47:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ha ha ha kamilusia dobre :)
(2010-03-11 17:35:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

przy pierwszym porodzie byli jacys praktykanci. Nikt mnie jednak o zdanie nie zapytal!!!! A ja nie zauwazylam tego tlumu, dopiero po fakcie. Przyszli na ostatnia faze mi jakas zgraja, wtedy mi bylo obojetne, a po porodzie dopiero sie rozejrzalam o co biega ;//

Przy drugim porodzie chcialy wejsc praktykantki, ale na szczescie zapytano mojego meza (ktory byl ze mna) o zgode, ale on powiedzial NIE. I bardzo dobrze, bo bylam bardziej swiadoma i chyba by mnie wkurzaly jakies obserwatorki.

Wiem, wiem, musza sie przeciez  uczyc... Ale raz mi wystarczyl ;D Potem patrza na Ciebie z takim zaciekawieniem, jak na jakiegos zwierzaka :/

(2010-03-11 17:38:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Ps. poza tym nie zdazono mi zrobic lewatywy, wiec porod podwojnie krepujacy byl :// Juz wstyd przed sama polozna mi wystaczyl, chociaz one niby przyzwyczajone, ze tam cos kobietom leci, a to nie moja wina w koncu byla. U mnie sporo leciaalo, wiec dobrze, ze zadnych tlumow tam nie bylo...

 

Podobne pytania