Mój prawie w ogóle nie pije, jak wypije w ciągu roku ze 3, 4 piwa to jest święto. Wódkę i inne alkohole omija

Odkąd jestem w ciąży to nie wypił kropelki alkoholu. Powiedział, że mu już nie smakuję, a jeszcze wyniknęło, że ma refluks żołądkowy i alkohol nie jest wskazany. Chociaż oboje tęsknimy za Warką Radler, on grzecznie czeka aż ja będę mogła się napić razem z nim 

przez ciaze tez nie pil, staral sie zeby mi smutno nie bylo, ale wiktor lada moment ma rok to znow zaczyna...

wogole nie pije piwa, zdarza mu się pić ze 4 razy w roku ale wtedy to już tak na umór :)

czasem wypije te jedno piwo lub drinka z whisky ale to czasami nie ma tak że leci do baru, przed ciążą chodziliśmy razem na różne imprezy teraz razem siedzimy w domciu z dzieciątkiem :) on sobie nie wyobraża że ja siedze w sobotę sama z młodą w domu a on mógłby się bawić z kumplami

Mój prawie wogóle nie pije raz na jakiś czas jedno piwo i tyle

mojemu sie zdarza i w tygodniu sobie wypic piwko czy dwa na wieczor, ja nie mam z tym problemu, przed ciaza pilismy sobie razem, bo lubimy i nie widze w tym nic zlego. nie upija sie, nie pije siedmiu... 

Mój po pracy też lubi sobie wypić piwko. Jedno, czasem dwa. Zimą rzadziej, a latem jak lepełko to aż się chce. Czasami się drę na niego za to. Wtedy kilka dni nie pije. Czasem sama mu kupuję, bo ja przed ciążą też czasem lubiłam sobie po pracy wypić piwko dla relaksu :) Przecież się nie upija, nie jest uzależniony czy coś :)

Czerwiec to ten twój wiecznie narąbany chodzi :P

Raz w tygodniu sie zdarzy,bo pracuje na nocki więc nie może.