jak byście opisał pierwsze skurcze? siwa891 |
2014-12-21 23:44
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak w pytaniu powyżej.
ściskanie brzucha? Marsz kiszek? Ból menstrual uk ny?
Czy brzuch ściska ? Czuć to czy nie ?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2014-12-22 22:48:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo
Mnie bolało jak przy biegunce :D myslalam ze to przez śliwki :p
Właśnie takie bóle mi towarzyszą od wczoraj wieczorem. Myślałam wcziraj ze to po pizzy.. w nocy się uspokoiło. Rano wstałam pochodziłam i znowu to samo co jakies pół godziny. Ból jak przy biegunce :/ i potem nic. I dalej wmawiam sobie ze to na pewno nie poród :]
No wiesz... u mnie się zaczęło o 6 rano. Skurcze co 10 minut. Tzn te bóle krzyża :P Ogarnęłam się, dopakowałam, zjadłam śniadanie czekając aż przeskoczy na co 5 minut a tu dupa i zaczęło skakać, co 15, 20,30,40 minut :D I tak do 23 tego dnia. Z tym, że ból coraz mocniejszy. W końcu o 23 zdecydowałam wpaść na IP z kontrolą bo za cholerę bym nie dała rady spać. A jak dojechałam na IP to z bólu już szłam praktycznie na kolanach i potem to już od razu porodówka (od 6 rano do 23 dwa centymetry rozwarcia) i o 7.50 Wojtek przybył :P
(2014-12-22 23:47:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
siwa891
Mnie bolało jak przy biegunce :D myslalam ze to przez śliwki :p
Właśnie takie bóle mi towarzyszą od wczoraj wieczorem. Myślałam wcziraj ze to po pizzy.. w nocy się uspokoiło. Rano wstałam pochodziłam i znowu to samo co jakies pół godziny. Ból jak przy biegunce :/ i potem nic. I dalej wmawiam sobie ze to na pewno nie poród :]
No wiesz... u mnie się zaczęło o 6 rano. Skurcze co 10 minut. Tzn te bóle krzyża :P Ogarnęłam się, dopakowałam, zjadłam śniadanie czekając aż przeskoczy na co 5 minut a tu dupa i zaczęło skakać, co 15, 20,30,40 minut :D I tak do 23 tego dnia. Z tym, że ból coraz mocniejszy. W końcu o 23 zdecydowałam wpaść na IP z kontrolą bo za cholerę bym nie dała rady spać. A jak dojechałam na IP to z bólu już szłam praktycznie na kolanach i potem to już od razu porodówka (od 6 rano do 23 dwa centymetry rozwarcia) i o 7.50 Wojtek przybył :P
Wiec myślę że mały sobie żarty ze mnie robi bo mogę wszystko robić normalnie,tyle że boli co jakiś czas i uciska. Poczekam aż porzadnie zaboli. Może jeszcze zdążę zjeść bigosu na swieta :d

Podobne pytania