jak nauczyć ssania smoczka? kingosia777 |
2011-01-19 15:47
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI

jak

  

nauczyć

  

smoczka

  

ssania

  

12

Odpowiedzi

(2011-01-19 15:51:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410
moja sie sama nauczyla, tzn,dlam jej raz, drugi i wypluwala, za trzecim zalapala i ssala,ale nie daje jej czesto, chyba ,ze placze jak ja ubieram w kombinezon wtedy smoczek dziala :), jest jakas marudna jak idzie spac ( ale nie zawsze), albo tak jak dzis spi i sie wybudza co chwilke z placzem daje jej smoka i dalej spi.
(2011-01-19 16:04:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja
pierwszego synka niestety nie udało mi sie nauczyc ssania smoczka, z drugim było łatwiej. Z początku tez wypluwał albo sie nim dławił ale nie dałam za wygraną i do skutku mu go wsadzałam az zassał, a teraz bez smoczusia ani rusz. Twoja cierpliwosc jest najwazniejsza
(2011-01-19 16:23:09) cytuj
Najpierw rozpacz, jak nauczyc, potem, jak oduczyc. :)
Na szczescie moje cory smoka nie akceptowaly... :) Dla mnie akurat nie byl i nie jest to powod do rozpaczy.
(2011-01-19 16:27:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja
lamandargora dla mnie smoczek to wybawienie, ze starszym miałam takie przejscia ze tylko cyc go uspokajał i jak tylko ktos inny go wzioł i mały zaczął płakać to zaraz oddawali bo pewnie jest głodny. Z Kajtkiem to mam luz blus, jak jakas niedogoda to smoczek w dziobek i cisza. zazdroszcze takich spokojnych dzieci. mam sposob na oduczanie przyzwyczajen
(2011-01-19 16:42:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
dla mnie tez smoczek jest wybawieniem, mysle ze tego dziecka nie da sie nauczyc, albo akceptuje albo nie- moj syn polubil odrazu jeszcze w szpitalu;dzieci mojej siostry smoczka nie akceptowaly i juz.
(2011-01-19 16:49:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingosia777
tu nie chodzi o rozpacz. martwię się tylko zeby nie było zastępstwa w postaci np kciuka.
(2011-01-19 17:02:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Dla mnie smoczek to również wybawienie. Ratuje mnie z opresji sto razy dziennie i 50 razy w nocy.
Jeśli Twoje dziecko nie chce ssać to może ma za duży albo zły smoczek. Mój mały toleruje tylko smoczki aventu odpowiednie do jego wieku i mimo że my w domu dokładnie 24 smoczki różnych firm (bo ciągle dostawaliśmy w prezencie) to mały i tak lubi tylko te dwa aventowskie a resztę wypluwa.
(2011-01-19 17:06:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Mój synek woli pierś niż smoczka. Ale czasem ssie. Uczyłam go biorąc go na ręce w pozycji leżącej, dawałam pieluszkę do przytulenia i lulałam.
Ale jest jedno ale! Nie ucz dziecka ssania przez sen! Jak tylko zaśnie zabieraj smoka! W przeciwnym wypadku będzie się budziło zawsze po wypadnięciu smoczka z buzi. Ja za późno się o tym dowiedziałam i spanie małego wygląda tak że co 5 minut trzeba mu wkładać smoczek. Na szczęście w nocy nauczyłam spania z pustą buzią, uf.
(2011-01-19 17:28:04) cytuj
@anja... spoko... :)
Po prostu czyta sie (a nawet widuje) o dzieciach 3-letnich, ktore jeszcze chodza z "najlepszym przyjacielem" smokiem. Mam nawet zywy przyklad w rodzinie... syn kuzyny tak przyzwyczail sie do smoka, ze jeszcze w wieku 5. (!) lat trzeba go bylo odzwyczajac.
Fakt, ze smok lepszy niz kciuk.

Ja mialam o tyle latwo, ze moje lejdisy potrzebe ssania byly w stanie zaspokoic na piersi...

I... jestem zdania, ze gdy dziecko ma duza potrzebe ssania, to mozna mu podac smoka... ale wtedy ono bierze bez wielu nagabywan. Natomiast, jezeli dziecko nie chce smoczka i go odrzuca, to po co go namawiac i uczyc? Dla wlasnej wygody?
Jezeli odrzuca to mozliwe, ze go nie chce? nie potrzebuje?

Ale to jest tylko i wylacznie moje zdanie i moja metoda wychowywania... i nie chce tym nic nikomu sugerowac. Kazdy wychowuje po swojemu i tak jest dobrze. Po prostu napisalam tu swoj punkt widzenia. :)))

Podobne pytania