jak nosicie swoje dzieci? goshia26 |
2011-05-24 21:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Moze i glupie pytanie, ale serio sie pytam, w jakis sposob nosicie swoje dzieciaczki? bo martwie sie ta asymetria malego, a ostatnio neurolog mi powiedziala wlasnie ze to upodobanie stron to od zlej techniki noszenia. Zazwyczaj nosze synka pionowo, ale czesto odchyla glowe do tyłu, ale mu ja trzymam, na lezaco nie chce bo odrazu mysli ze Go dam do cyca i sie wscieka. Co ja robie zle? juz oszaleje niedługo!!!

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2011-05-24 21:54:18) cytuj
Nie biorę Wiktorii na leżąco na lewą rękę jak siedzę, bo myśli, że dostanie jeść bądź pić i się wkurza, że nic nie przybywa, ale jak chodzę lub stoję, to mogę ją położyć na lewą rękę; na prawą noszę ją rzadziej, chociaż nie powiem, bo czasami się zdarza. Zazwyczaj jednak noszę ją pionowo, czasem przodem do mnie (wtedy też jej główka trochę ucieka i wolę podtrzymywać), a czasem przodem do świata (do przodu jej główka nie ucieka, więc nie podtrzymuję) :) Wiktoria zdecydowanie bardziej preferuje pozycje przodem do świata ;)
(2011-05-24 22:03:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Po wizycie rehabilitantki już wiem, że nie powinno nosić się dzieci w pionie:( Jeżeli już to tylko do odbeknięcia, a i tak powinno wisieć z przewieszonym łapkami przez Twoje ramię, opierać się na Twoim karku i powinnaś przygiąć mu zewnętrzną nóżkę maksymalnie do brzuszka. Mój synek odgina się w prawą stronę, więc do odbekania układam go na moim prawym ramieniu i zginam mu jego lewą nóżkę. Noszę go w tzw. kołysce, układasz główkę dziecka w zgięciu łokcia a drugą ręką podtrzymujesz je pod kolanami, plecy układają się w naturalny łuk, dupka sobie wisi swobodnie i znów przyginasz mu do brzuszka zewnętrzną nóżkę, dzięki takiej pozycji dziecko się nie prostuje w strunę i wygina do tyłu, mój synek tak robił, po tygodniu takiego noszenia problem prawie zniknął. Można też nosić w tej kołysce dziecko tak aby było wyżej, oparte główką o Twoje piersi, tak samo podtrzymujesz go pod kolanami i uginasz zewnętrzną nóżkę. Nie jest to bardzo skomplikowane, a skuteczne. Nie pamiętam jak się nazywa ta metoda rehabilitacji, ale na pewno jest przyjemna dla dziecka, b z tego co słyszałam to najczęściej stosuje się metodę Vojty, która jest bardzo bolesna dla dzieciaczków. Zawitkowski używa bodajże tej metody. Ufff, tyle ode mnie:)
(2011-05-24 22:04:59) cytuj
Również na leżąco nie noszę, bo Młody cyca się domaga. Jak noszę to głównie w chuście, a jeśli bez chusty to na krótko - jak do odbicia, czyli wysoko i mimo wszystko podtrzymuję główkę, chociaż trzyma ją już dość stabilnie. Przodem do świata staram się nie, a jeśli się zdarzy to Ryś i tak nie wytrzyma tak długo, woli się do mnie przytulić :) Coraz częściej też noszę na boku, tak że ma nogi wokół mojego biodra. Preferuję stronę prawą. To pewnie błąd...
(2011-05-24 22:07:10) cytuj
Gosia, miał być kciuk w górę, a wcisnął się w dół. Przepraszam!!!
(2011-05-24 22:11:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Aha i jeszcze jeśli chodzi o to odchylanie główki do tyłu i w ogóle o wyginanie ciała w łuk. Rehabilitantka mówiła, że to normalny odruch noworodka, który występuje po to by ochronić kręgosłup, gdyby ktoś chciał go podnieść w zły sposób, po prostu, żeby mu kręgosłup się nie połamał. Natomiast odruch ten powinien zaniknąć po okresie noworodkowym. Niestety wskutek złego właśnie noszenia, odruch ten nie zanika i się pogłębia, stąd dziecko wygina się w łuk. W ogóle uważam, że położne w szpitalu, czy już na wizycie w domu powinny pokazywać jak nosić dziecko, jak je podnosić, w jaki sposób przewijać i kąpać, aby nie utrwalać złych nawyków. Wystarczy naprawdę trochę odpowiedniej techniki i można zaoszczędzić sobie stresów, a dziecku mnóstwo bólu, gdy właśnie potem musi być rehabilitowane tą metodą Vojty. Synek mojej ciotki i sąsiadki byli rehabilitowani tą metodą i wiem, że strasznie przy tym cierpieli, bo to polega na jakiś uciskaniu mocnym:/ Na szczęście nasza rehabilitantka stosuje inne techniki, gdy ćwiczymy łapanie symetrii ciała to młody aż się zanosi ze śmiechu i mamy poćwiczone:P
(2011-05-24 22:12:35) cytuj
Po wizycie rehabilitantki już wiem, że nie powinno nosić się dzieci w pionie:( Jeżeli już to tylko do odbeknięcia, a i tak powinno wisieć z przewieszonym łapkami przez Twoje ramię, opierać się na Twoim karku i powinnaś przygiąć mu zewnętrzną nóżkę maksymalnie do brzuszka. Mój synek odgina się w prawą stronę, więc do odbekania układam go na moim prawym ramieniu i zginam mu jego lewą nóżkę. Noszę go w tzw. kołysce, układasz główkę dziecka w zgięciu łokcia a drugą ręką podtrzymujesz je pod kolanami, plecy układają się w naturalny łuk, dupka sobie wisi swobodnie i znów przyginasz mu do brzuszka zewnętrzną nóżkę, dzięki takiej pozycji dziecko się nie prostuje w strunę i wygina do tyłu, mój synek tak robił, po tygodniu takiego noszenia problem prawie zniknął. Można też nosić w tej kołysce dziecko tak aby było wyżej, oparte główką o Twoje piersi, tak samo podtrzymujesz go pod kolanami i uginasz zewnętrzną nóżkę. Nie jest to bardzo skomplikowane, a skuteczne. Nie pamiętam jak się nazywa ta metoda rehabilitacji, ale na pewno jest przyjemna dla dziecka, b z tego co słyszałam to najczęściej stosuje się metodę Vojty, która jest bardzo bolesna dla dzieciaczków. Zawitkowski używa bodajże tej metody. Ufff, tyle ode mnie:)
dobrze wiedzieć, że nie powinno się tak dziecka nosić... kurde, szkoda :( a można wiedzieć dlaczego nie powinno się tak robić?
(2011-05-24 22:28:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
Violka85 bardzo mi pomogłaś, bardzo Ci dziekuje. Juz teraz wiem o co w tym wszystkim chodzi, probowałam cos znalezc w necie ale dupa, nie udalo mi sie. Kurcze, to bede miala teraz problem z moim małym, bo on uwielbia noszenie pionowo, zreszta wszyscy domownicy tak Go nosza...kurde,wiedzialam ze to moj blad, w morde, chyba sobie tego nie wybacze...:(:(:(bo jesli chodzi o jakies napiecia to tego nie ma, maly jest super, jedynie to jego odginanie do tyłu i to ciagniecie na jedna strone. Mam nadzieje ze obejdzie sie bez vojty...
(2011-05-24 22:45:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Nie powinno się tak nosić, bo dziecko właśnie wtedy zaczyna się automatycznie odginać do tyłu, poza tym ma za słaby kręgosłup, tak można nosić dziecko dopiero gdy już samo siedzi, pozycja kołyskowa jest o wiele bardziej naturalna, zbliżona do tego jak dziecko jest ułożone w brzuszku. Mi też wydawało się, że to naturalne jest takie noszenie, zawsze tak się u mnie nosiło dzieci, a teraz już wiem, że nie. Poza tym, gdy młody leży w leżaczku robię mu z kocyka rogala, podkładam pod nóżki, tak aby miał lekko ugięte i pod rączki, tak aby leżał symetrycznie, to samo robię w foteliku samochodowym. I naprawdę po tygodniu stosowania takich bardzo prostych metod widzę duże postępy.
(2011-05-24 22:48:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Poza tym, wiadomo, że niemowlęta uwielbiają być noszone pionowo, bo wtedy wszystko widzą, ale pozycja kołyskowa wyższa też pozwala na widzenie świata. Postaram się wrzucić jutro do galerii zdjęcia jak powinno wyglądać noszenie według naszej rehabilitantki i dam Wam znać:)
(2011-05-24 22:52:05) cytuj
Poza tym, wiadomo, że niemowlęta uwielbiają być noszone pionowo, bo wtedy wszystko widzą, ale pozycja kołyskowa wyższa też pozwala na widzenie świata. Postaram się wrzucić jutro do galerii zdjęcia jak powinno wyglądać noszenie według naszej rehabilitantki i dam Wam znać:)
dzięki za wytłumaczenie :) będę wdzięczna za zdjęcia. lekarka i położna tyle razy widziały jak noszę tak dziecko i nic nie mówiły :/ nie rozumiem czemu nikt nas nie uświadamia w tym kierunku, przecież to takie ważne :/ ehh, szkoda słów.

Podobne pytania