Zaczyna być lepiej po tych wszystkich złych wydarzeniach.
Czuć wiosnę , słońce dużo pomaga :)
Dzieci zdrowieją, Hanusia odzyskuje dawne szaleństwo i radość dziecięcą . Braciszek wpatrzony w nią jak w obraz. Wystarczy, że ona podskakuje na dywanie , a mały zachodzi się ze śmiechu. Cudownie tak na nich patrzeć .Moje serduszka :D
Mąż też ok, na mnie się troszkę wszystko odbiło, ale tez zaczynam odzyskiwać równowagę . Cierpię z powodu mojej nerwicy, ale dzięki maluchom trzymam się dzielnie :D
Zaczynam bardzo mocno porządkować mieszkanie, pozbywać się zbędnych rzeczy, takie terapeutyczne oczyszczanie przestrzeni ;)
Dzieci rosną jak na drożdżach :)
Wojtus skończyl 14 marca 4 miesiące, waży 7,5 kilosów,ubrania nosi na 68. ostatnio ma fazę na gryzienie, ślinienie , kiepsko śpi w nocy. Nie wiem czy zęby idą, bo się nie znam :P, czy skok jakiś znowu. Jest silny, lubi leżęć na brzuchu, w leżaczu ciągnie do siadania, dzięki Bogu mu się nie udaje jeszcze, ale wysiłek ma bidny porządny :) Dużo "gada" piszczy, smieje się, pluje , pierdzi buzią, Jak zobaczy tatusia, który wraca z pracy jest dziki pisk i rzucanie się póki tata się nie streści i nie weźmie dzidziusa na ręce :D Leży w lezaku i patrzy, wodzi oczami za tatusiem , tata nie zwraca uwagi-płacz, zwróci - radość przez łzy :D
Hanula urosła do 116 cm, stopka już 28-29 . Dalej ma fazę księżniczkowo-spódniczkowo-rajstopkowo- opaskową :) bawimy się ciągle play-doh i lalkami barbie :D wesela, bale i takie tam :)
znowu ma fazę na puzzle , podczas spacerów uznaje jedną formę poruszania się -dziki galop. :D
Za to ja uwielbiam ją czesać, kłoski, dobierańce, koki :D Jest cierpliwą modelką na szczęście :)
kocham moją Rodzinę
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
jaki pozytywny wpis;-) aż miło poczytać