Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
weronka22
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carla82r
carla82r
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natallja
natallja
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinka05
malinka05
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota76
dorota76
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roza72
roza72
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa
grejfrutowa
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajkapol
kajkapol
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia84
andzia84
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 51 - 60 z 84.

(2013-05-10 12:43) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olka85

olka85

Cześć dziewczynki :) Ja też dołączam do klubu aktualnie z 10-cio tygodniowym 28mm szczęściem :) Dwa aniołki za sobą..a aktualnie strach przed każdym USG,każdą wizytą..co wam będę mówiła..same wiecie i przechodzicie to samo..Pozdrawiam cieplutko :)

(2013-05-22 21:48) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinka05

malinka05

Mój aniołek urodził się przedwcześnie 29.09.2009 roku w 22tc, przekłuli mi pęcherz płodowy przy zakładaniu szwu na szyjkę i musiałam urodzić moją Marynię, aby choć zdrowa odeszła ode mnie... nie pozwolili mi jej zobaczyć, pożegnać się ani pochować... Za to na oglądanie zszedł się chyba cały oddział - salowa opowiadała nam, że była podobna do taty. Obca osoba widziała moje dziecko, ja nie. Nigdy tego żalu nie zdołam z siebie wypłakać. Po tym co się stało ludzie odsuwali się ode mnie jakby nieszczęściem można było się zarazić, albo zwyczajnie nie wiedzieli jak się zachować i co powiedzieć. Teraz znów jestem w ciąży, walczę o każdy dzień, każdy tydzień - najgorszy moment, gdy zbliał się znów 22 tc i nadal ten strach nie mija, ciąża zagrożona, muszę leżeć - niczego tak nie pragnę, jak doczekać szczęśliwego rozwiązania i móc przytulić swoją maleńką córeczkę. Stres jest tak wielki, że brakuje mi sił - zresztą same wiecie o czym mówię...   

(2013-05-22 22:12) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

jakaatarzyna

malinka trzymamy kciuki, wszystko teraz będzie dobrze, mnie tu dziewczyny nauczyły, że wiera czyni cuda. 

(2013-05-22 22:13) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

jakaatarzyna

z całego serca życzę Ci abyś przytuła córeczkę i przytulisz :) całutką i zdrową, trzymaj się ciepło i mocno, mocno

(2013-05-22 22:15) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

weronka22

Malinka05 tak bardzo cię rozumiem że sobie chyba nie wyobrażasz przechodzimy przez to samo ale u mnie to początek drugiej ciąży ale strach jest już wielki. Pozdrawiam trzymam kciuki i trzymaj się cieplutko.

(2013-05-22 22:30) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinka05

malinka05

weronka22 tak, nie można się zwyczajnie cieszyć ciążą - stres obawa odbiera radość, damy radę ! Trzymam kciuki i gorąco pozdrawiam :)

(2013-05-22 22:34) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

weronka22

Dokładnie ta nasza druga ciąża nie jest zwyczajna i nie możemy się normalnie cieszyć jak większość dziewczym w ciąży ale damy radę.