puzzle piankowe jako mata. polecacie czy szkoda kasy? marysia13 |
2013-12-10 20:24
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Chce kupic malej puzzle na podloge ale zeby zakryc dywan potrzebuje dwoch zestawow (pomimo oddania do pralni siersi kota jest troche jeszcze). Zastawiam się czy warto kupić? I jak jest z czyszczeniem?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

16

Odpowiedzi

(2013-12-10 20:30:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
czyszczenie ok, normalnie gąbeczką przecieram. Kolor troszkę od tego wyblakł, ale poza tym wszystko ok. U nas sprawdza się super, bo nie mam dywanów i zawsze małemu cieplej, dodatkowo ustawiłam ją koło narożnika i jak sobie wokół niego chodzi i upadnie to zawsze mniej twardo niż na parkiet :P ja jestem zadolwolona i polecam
(2013-12-10 20:52:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Ja mam ich tylko kilka, młody dostał na roczek.
10 sztuk puzzli, ale tych dużych.

Powiem Ci, że jak znajdę gdzieś takie same to dokupię jeszcze jedno opakowanie, bo są super. Czyszczę tak jak koleżanka wyżej, ale u mnie jeszcze nie zdążyły wyblaknąć.
Na kafelki/ panele super, bo dziecko bynajmniej nie musi siedzieć na zimnej podłodze (mam podłogowe, ale jednak miejscami jest zimna) i się nie ślizga.
Jak klocki na nich wysypiesz to też nie hałasują tak jak na kafelkach albo panelach :D
Jedyny minus to to, że dla dzieci wyglądają chyba jak całkiem smakowite kąski. Mój gryzł, widział, że nie szło ugryść (mimo 9 zębów) i sobie odpuścił. Myślałam, że na puzzlach zastaną ślady ząbków, ale nie ;)

Na 100% przydadzą mi się jeszcze dla tego młodszego :)
(2013-12-10 20:55:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka
jak dla mnie warto. mlody siedzi na tej macie calymi dniami, uczy sie raczkowac, a ja sie nie boje ze mi spadnie z kanapy czy skadkolwiek. jedyne co, to jak masz koty, to licz sie z tym, ze polubia puzzle tak samo jak dziecko :D choc u nas, poza paroma dziurami od pazurkow, tragedii nie ma. najbardziej lubia jak sie je sklada, wchodza wtedy pod spod :P
(2013-12-10 20:56:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka
Ja mam ich tylko kilka, młody dostał na roczek.
10 sztuk puzzli, ale tych dużych.

Powiem Ci, że jak znajdę gdzieś takie same to dokupię jeszcze jedno opakowanie, bo są super. Czyszczę tak jak koleżanka wyżej, ale u mnie jeszcze nie zdążyły wyblaknąć.
Na kafelki/ panele super, bo dziecko bynajmniej nie musi siedzieć na zimnej podłodze (mam podłogowe, ale jednak miejscami jest zimna) i się nie ślizga.
Jak klocki na nich wysypiesz to też nie hałasują tak jak na kafelkach albo panelach :D
Jedyny minus to to, że dla dzieci wyglądają chyba jak całkiem smakowite kąski. Mój gryzł, widział, że nie szło ugryść (mimo 9 zębów) i sobie odpuścił. Myślałam, że na puzzlach zastaną ślady ząbków, ale nie ;)

Na 100% przydadzą mi się jeszcze dla tego młodszego :)
moj tez je zjada. woli dopelznac do brzegu puzzli zeby je pociumkac niz do zabawki :P
(2013-12-10 21:32:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
Mam cały zestaw, cyferki + literki 30x30 wymiar jednego puzzla są fajne, miękkie i ciepło w tyłek. Czyści się ok. Ale słyszałam ze zawierają rakotwórczą substancje, nie wiem ile w tym prawdy :(
(2013-12-10 21:36:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Ja mam ich tylko kilka, młody dostał na roczek.
10 sztuk puzzli, ale tych dużych.

Powiem Ci, że jak znajdę gdzieś takie same to dokupię jeszcze jedno opakowanie, bo są super. Czyszczę tak jak koleżanka wyżej, ale u mnie jeszcze nie zdążyły wyblaknąć.
Na kafelki/ panele super, bo dziecko bynajmniej nie musi siedzieć na zimnej podłodze (mam podłogowe, ale jednak miejscami jest zimna) i się nie ślizga.
Jak klocki na nich wysypiesz to też nie hałasują tak jak na kafelkach albo panelach :D
Jedyny minus to to, że dla dzieci wyglądają chyba jak całkiem smakowite kąski. Mój gryzł, widział, że nie szło ugryść (mimo 9 zębów) i sobie odpuścił. Myślałam, że na puzzlach zastaną ślady ząbków, ale nie ;)

Na 100% przydadzą mi się jeszcze dla tego młodszego :)
Dzieki bardzo za wyczerpujaca odp. Kupuje bez cienia wątpliwości :)
(2013-12-10 21:37:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
czyszczenie ok, normalnie gąbeczką przecieram. Kolor troszkę od tego wyblakł, ale poza tym wszystko ok. U nas sprawdza się super, bo nie mam dywanów i zawsze małemu cieplej, dodatkowo ustawiłam ją koło narożnika i jak sobie wokół niego chodzi i upadnie to zawsze mniej twardo niż na parkiet :P ja jestem zadolwolona i polecam
Super. Dzieki za pomoc :D
(2013-12-10 21:39:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Mam cały zestaw, cyferki + literki 30x30 wymiar jednego puzzla są fajne, miękkie i ciepło w tyłek. Czyści się ok. Ale słyszałam ze zawierają rakotwórczą substancje, nie wiem ile w tym prawdy :(
Tak tez o tym slyszalam wiec bede szukac tych nietoksycznych.
(2013-12-10 21:47:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Mam cały zestaw, cyferki + literki 30x30 wymiar jednego puzzla są fajne, miękkie i ciepło w tyłek. Czyści się ok. Ale słyszałam ze zawierają rakotwórczą substancje, nie wiem ile w tym prawdy :(
Tak tez o tym slyszalam wiec bede szukac tych nietoksycznych.
Te moje są właśnie nietoksyczne.
(2013-12-10 21:48:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
Mam cały zestaw, cyferki + literki 30x30 wymiar jednego puzzla są fajne, miękkie i ciepło w tyłek. Czyści się ok. Ale słyszałam ze zawierają rakotwórczą substancje, nie wiem ile w tym prawdy :(
Tak tez o tym slyszalam wiec bede szukac tych nietoksycznych.
Te moje są właśnie nietoksyczne.
A skąd wiesz, że są nietoksyczne? A śmierdziały jak je otworzyłaś?

Podobne pytania