wychowywanie bezstresowe:) odnośnie ankiety poniżej dot. klapsa:) majka1987gno |
2012-04-16 10:18
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

sama u koleżanki zaznaczyłam że tak dam dziecku klapsa!! nie chowam sie z tym!! jako dziecko sama niejednokrotnie dostawałam po tyłku ale nie da się ukryć nie byłam grzeczną dziewczynką!! jestem tego świadoma!! juz jako kilkuletnie dziecko schowałam się w krzakach przy torach kolejowych a mnie cała rodzina i połowa sąsiadów szukała!! a ja się temu przyglądałam ponoć!! nie wiem nie pamiętam:D ale musiałam ostro już wtedy dać rodzicom w kość:)
i jeszcze inny przykład- byłam świadkiem!! jedziemy sobie tramwajem, tłok jak cholera na przeciwko kobitki takiej w wieku hm ok 55 lat siadła mama z nie wiem 4-5 letnim dzieckiem. a że na dworze no plucha i błoto i w ogóle fuj a młody majta kolanami tak że cały beżowy płaszczyk babci nabiera plam!!! babcia grzecznie do mamy czy mogła by zwrócić uwagę- coś zrobić żeby jej syn nie brudził jej palta!! a matka do niej my swojego syna chowamy bezstresowo!! wiem samo to jest już może dość hm no przesadnym zachowaniem ae to jeszcze nie koniec historii!! za nimi kawałek stał sobie chłopak nie wiem może 20 lat miał wiecie taki z irokezem w skurzanej kurtce i glanach:) ostentacyjnie żuł gumę. zakręt zbliżamy sie do przystanku babcia wzdycha ale widać że nawet nie ma gdzie wstać bo tłok taki!! chłopak zbliża się do wyjścia bo zaraz stajemy. ja patrze a on wyciąga tą swoją gumę i no niewiem dokładnie ale wyglądało to jakby rozcierał ją na dłoni i co dalej podszedł do matki i przykleił ją jej do czoła!! ludzie w śmiech tramwaj staje a chłopak tylko dodał z ogromną ironią- ja też byłem chowany bezstresowo!!

ok i takie moje pyt żeby rozwinąć tą myśl. co sądzicie o takim właśnie klapsie wychowawczym?? nie mówie tu o katowaniu dzieciaków mniejszych czy większych- nie chodzi tu o to czy o tłumaczenie takiego typu zachowań!! tylko o te nasze no klapsy na tyłek?? co wy na to??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

38

Odpowiedzi

(2012-04-16 11:39:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia
Nie dawanie klapsów to nie to samo co wychowanie bezstresowe. Klaps to droga na skróty, która nie jest za dobra i będę się starała takie skróty omijać. Dziękuję koleżance marjah za ciekawe artykuły.
(2012-04-16 11:44:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
Nie dawanie klapsów to nie to samo co wychowanie bezstresowe. Klaps to droga na skróty, która nie jest za dobra i będę się starała takie skróty omijać. Dziękuję koleżance marjah za ciekawe artykuły.
To ja dziękuję za uwagę i zrozumienie :)
(2012-04-16 11:46:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno
podsumowując wszystko co do tej pory napisane!! psychologia jak dla mnie jest jedną z nauk która ma słuszność lub nie w zależności od interpretacji:) ja jestem raczej umysłem ścisłym i może sama nie ale mój przyjaciel mgr matematyki może udowodnić że 2*2 jest 5!!! owszem matematyka to również nauka i nie każdy musi się z tym zgadzać:) wg was marjah i jstynka ja moja mama czy inne mamy są złymi rodzicami bo dopuszczają się klapsów czy dopuszczą się!! a co do patologicznych rodzin dla mnie to rodzina której dziecko biega nie umyte po dworze w wieku 7 lat do godz 23 bo oboje rodziców ma go w dupie!! więc prosze mnie nie oceniać bo nie wiecie co myśle lub co uwarzam na inne tematy!! a i no nie da się ukryć że pociągnięcie z wędki do rozcięcia skóry to nie jest klaps!! więc jak dla mnie to rzeczywiście niektore mamy lub przyszłe mamy ostro hm koloryzują słowo klaps albo mają dziwne wyobrażenie na ten temat!! i chciałabym się podłączyć do koleżanki która wniosła wątek szkół i dzieciaków!! jestem za!! to my musimy wychowywać nasze dzieci tak aby nam nie było wstyd kiedy nasze dziecko włożyło nauczycielowi kubeł na śmieci na głowe!! sama straszyłam moją mamę błękitną linią i wtedy bach dostałam ponownie i racja bo to rodzice nas wychowują a nie my rodziców!! a co tu da jeśli powiem że jest mi przykro albo dam szlaban?? nic ja osobiście myślałam po takiej gadce mam was w dupie posiedze sama sobie 2 dni i będzie git,zrobie co trzeba w następny weekend.
a i bo chyba się nie rozumiemy- nie chodzi mi tu o klapsie na rocznym dziecku bo ono mimo że umię mówić słowo nie- nie rozumie go do końca, nie rozumie i nie ma świadomości do końca co robi!! mówimy tu o dzieciach które naprawde dają już w kość są świadome i złośliwe:) tak jaka ja byłam:)
(2012-04-16 11:50:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka
podsumowując wszystko co do tej pory napisane!! psychologia jak dla mnie jest jedną z nauk która ma słuszność lub nie w zależności od interpretacji:) ja jestem raczej umysłem ścisłym i może sama nie ale mój przyjaciel mgr matematyki może udowodnić że 2*2 jest 5!!! owszem matematyka to również nauka i nie każdy musi się z tym zgadzać:) wg was marjah i jstynka ja moja mama czy inne mamy są złymi rodzicami bo dopuszczają się klapsów czy dopuszczą się!! a co do patologicznych rodzin dla mnie to rodzina której dziecko biega nie umyte po dworze w wieku 7 lat do godz 23 bo oboje rodziców ma go w dupie!! więc prosze mnie nie oceniać bo nie wiecie co myśle lub co uwarzam na inne tematy!! a i no nie da się ukryć że pociągnięcie z wędki do rozcięcia skóry to nie jest klaps!! więc jak dla mnie to rzeczywiście niektore mamy lub przyszłe mamy ostro hm koloryzują słowo klaps albo mają dziwne wyobrażenie na ten temat!! i chciałabym się podłączyć do koleżanki która wniosła wątek szkół i dzieciaków!! jestem za!! to my musimy wychowywać nasze dzieci tak aby nam nie było wstyd kiedy nasze dziecko włożyło nauczycielowi kubeł na śmieci na głowe!! sama straszyłam moją mamę błękitną linią i wtedy bach dostałam ponownie i racja bo to rodzice nas wychowują a nie my rodziców!! a co tu da jeśli powiem że jest mi przykro albo dam szlaban?? nic ja osobiście myślałam po takiej gadce mam was w dupie posiedze sama sobie 2 dni i będzie git,zrobie co trzeba w następny weekend.
a i bo chyba się nie rozumiemy- nie chodzi mi tu o klapsie na rocznym dziecku bo ono mimo że umię mówić słowo nie- nie rozumie go do końca, nie rozumie i nie ma świadomości do końca co robi!! mówimy tu o dzieciach które naprawde dają już w kość są świadome i złośliwe:) tak jaka ja byłam:)
ja odniose sie tylko do "mówimy tu o dzieciach które naprawde dają już w kość są świadome i złośliwe:" jesli ktos dopuscil do momentu we ktorym dziecko mozna nazwac juz zlosliwym (swiadomie) to rowniez jego dzialka jest pracowanie nad tym, coby to cofnac.

charakter ksztaltuje sie przez zycie, to moja opinia, nie rodzimy sie z nim ( no jak?!). wiec zeby dac klapsa zlosliwemu, ktore jest swiadome i zlosliwe 'samo przez sie' to trzeba by bylo przez kolano ( przyslowiowe ;)) przelozyc osiemnastolatka. i to tez nie zawsze.
(2012-04-16 11:55:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno
jeszcze do antinua- ja również tylko raz ukradłam w wieku 9 lat 200marek notabene podarłam je w drobny mak bo nic nie szło nic za to kupić:) lanie i co nic nigdy już nie ukradłam!! raz w życiu wagarowałam przez 3 tyg- lanie i obyło się bez kuratora:) który mi groził:) do końca edukacji byłam szczera z mamą odnośnie tego co sie dzieje w szkole:) tak jak w pyt miałam kilka lat a numer wycięłam rodzicom z chowaniem się przy torach!! notabene pociągi normalnie 5-8/na godz!! i co tylko raz lanie i nigdy więcej sę tam nie wypuściłam!! są zdarzenia które wymagają radykalności a nie tak jak koleżanki sobie to wyobrażają zbity kubek czy uderzenie koleżanki:) czy podarcie gazety czy nie wiem ściągnięcie czegoś bez pozwolenia!!
(2012-04-16 12:01:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno
a dzieci mogą być złośliwe same z siebie!! ja taka byłam:) i nie mam nic do zarzucenia mojej mamie!! i cechy osobowości są równierz uzależnione od genów!! nie znałam swojego dziadka ale podobno mam wiele cech takich jak on!! nie wszystko zależy od nas rodziców!!
(2012-04-16 12:06:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
podsumowując wszystko co do tej pory napisane!! psychologia jak dla mnie jest jedną z nauk która ma słuszność lub nie w zależności od interpretacji:) ja jestem raczej umysłem ścisłym i może sama nie ale mój przyjaciel mgr matematyki może udowodnić że 2*2 jest 5!!! owszem matematyka to również nauka i nie każdy musi się z tym zgadzać:) wg was marjah i jstynka ja moja mama czy inne mamy są złymi rodzicami bo dopuszczają się klapsów czy dopuszczą się!! a co do patologicznych rodzin dla mnie to rodzina której dziecko biega nie umyte po dworze w wieku 7 lat do godz 23 bo oboje rodziców ma go w dupie!! więc prosze mnie nie oceniać bo nie wiecie co myśle lub co uwarzam na inne tematy!! a i no nie da się ukryć że pociągnięcie z wędki do rozcięcia skóry to nie jest klaps!! więc jak dla mnie to rzeczywiście niektore mamy lub przyszłe mamy ostro hm koloryzują słowo klaps albo mają dziwne wyobrażenie na ten temat!! i chciałabym się podłączyć do koleżanki która wniosła wątek szkół i dzieciaków!! jestem za!! to my musimy wychowywać nasze dzieci tak aby nam nie było wstyd kiedy nasze dziecko włożyło nauczycielowi kubeł na śmieci na głowe!! sama straszyłam moją mamę błękitną linią i wtedy bach dostałam ponownie i racja bo to rodzice nas wychowują a nie my rodziców!! a co tu da jeśli powiem że jest mi przykro albo dam szlaban?? nic ja osobiście myślałam po takiej gadce mam was w dupie posiedze sama sobie 2 dni i będzie git,zrobie co trzeba w następny weekend.
a i bo chyba się nie rozumiemy- nie chodzi mi tu o klapsie na rocznym dziecku bo ono mimo że umię mówić słowo nie- nie rozumie go do końca, nie rozumie i nie ma świadomości do końca co robi!! mówimy tu o dzieciach które naprawde dają już w kość są świadome i złośliwe:) tak jaka ja byłam:)
W takim razie masz złe pojęcie terminu rodzina patologiczna. Po 2 piszesz ,że ja uważam ,że Wasze mamy są złe. Absolutnie, ja tylko napisałam jak postępuje się wychowawczo, a takie zachowania typu klaps są wywołane emocjami, ktorymi rodzic nie powinien się kierować karząc swoje dziecko. Nikt Cię nie ocenił, a wyraził własną opinię na temat, który poruszyłaś i dobrze byś zrozumiała co napisałam jeżeli zapoznałabym się ze źródłami oraz pracą , które podałam, bo one ukazują sposób mojego myślenia.
Jeśli chcesz dawać klapsa swojemu dziecku droga wolna, Twój sposób wychowania, jeśli go uważasz za słuszny to wprowadzaj go, przecież to Twoje dziecko nie moje i ja tego nie neguję. Pamiętaj jednak,że Twoja mała nie musi być Tobą, co za tym idzie będzie miała inną osobowość i inaczej może postrzegać coś , co Ty uważasz za normalne, bo chcąc nie chcąc nie tylko Ty wychowujesz swoje dziecko ale i rówieśnicy, szkoła, teraz już media i całe otaczające je społeczeństwo. Ty masz znaczący wpływ w chwilach jego słabej samoświadomości, czyli w tym wczesnym okresie życia , w którym musisz uświadomić dziecko jak należy postępować i dlaczego tak, a nie inaczej, a kiedy ono wejdzie już w tryb kształcenia i zapoznawania się z rówieśnikami , nie będzie wzorowało się na Tobie, a na innych.
Odnośne wędki, chciałam Ci ukazać jak silnie zakorzenione są w psychice negatywne emocje , które niewątpliwie pokazują rodzice względem dzieci i jak na przestrzeni lat dziecko na nie reaguje. Pomimo,że szanuje rodzica , gdzieś w psychice to siedzi i nie musi się odbić teraz, może się odbić i za kilka lat. I nie piszę tu,że Ty zaraz wyjdziesz na ulice i zastrzelisz kogoś bo przypomnisz sobie jak dostałaś klapsa w tyłek, bo ja tak nie myślę. Trzeba glębiej zinterpretować to co napisałam i patrzeć pod względem psychiki dziecięcej, na wydarzenia, które mogą się na nim odbić w przyszłości.
Dlatego jeśli już chcesz dawać klapsy za przewinienia nie rób tego pod wpływem negatywnych emocji, wyzwalają w Tobie gniew i hamują poczucie siły mimo,że myślisz, iż klaps nie był mocny dziecko odczuwa to inaczej, działasz pod wpływem adrenaliny, która uśmierza ból. Najlepiej jest ochłonąć po zaistniałej sytuacji i jeśli uznasz taki wymiar kary za stosowny przylej dziecku i wytłumacz mu za co przylałaś, inaczej nic z Twojej lekcji nie zrozumie.
(2012-04-16 12:21:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno
zgadzam się nie widać cech od razu i tak dziecko przejmuje część naszych zachowań, później zachowań kolegów itp. nigdy nie napisałam że dostałam lanie przy wszystkich jak się mama dowiedziała! zawsze to była przemyślana kara!! sama nie jestem za tym żeby dzieciak dostał w tyłek na środku sklepu- bo z resztą mam tego świadomość że się rozwyje jeszcze bardziej!! i po co?? także no każda z nas jest inna rozumie inne rzeczy inaczej i inaczej do nich podchodzi. ale jesyne co mnie podnosi na duchu to mimo to że zostałam przez niektóre osoby negatywnie skomentowana w wcześniejszej ankiecie jest powyżej 70% odpowiedzi takich jak moja więc nie jestem sama w swoich przemyśleniach!!
(2012-04-16 12:24:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
zgadzam się nie widać cech od razu i tak dziecko przejmuje część naszych zachowań, później zachowań kolegów itp. nigdy nie napisałam że dostałam lanie przy wszystkich jak się mama dowiedziała! zawsze to była przemyślana kara!! sama nie jestem za tym żeby dzieciak dostał w tyłek na środku sklepu- bo z resztą mam tego świadomość że się rozwyje jeszcze bardziej!! i po co?? także no każda z nas jest inna rozumie inne rzeczy inaczej i inaczej do nich podchodzi. ale jesyne co mnie podnosi na duchu to mimo to że zostałam przez niektóre osoby negatywnie skomentowana w wcześniejszej ankiecie jest powyżej 70% odpowiedzi takich jak moja więc nie jestem sama w swoich przemyśleniach!!
Jeśli odczułaś negatywne emocje w moich postach to przepraszam ale ja nie miałam na myśli ani krytyki ani poniżenia Cię bądź czegoś innego. Nie krytykuję ani Ciebie , ani Twojej mamy :) To jest Twój świadomy wybór jak wychowasz dziecko, ja chciałam pokazać,że istnieją inne środki wychowawcze, a jak się do nich odniesiesz to jest również Twoja indywidualna decyzja. Ja wiem,że nie podniosę ręki na dziecko, Ty wiesz,że to zrobisz i tego się trzymajmy. Miejmy nadzieję,że nie będą potrzebne jednak takie środki wychowawcze , chociaż z tym różnie bywa ale potrzymać kciuki zawsze można.
(2012-04-16 12:31:29) cytuj
Nie czytałam Waszych komentarzy, ale na pewno już Ci ktoś napisał, że mylisz pojęcia i klaps nie jest żadną alternatywą dla "bezstresowego" wychowania (które jest totalna bzdurą tak nawiasem). Nie dziwi mnie to, że rodzice dają dzieciom klapsy. Dziwi mnie natomiast to, że uważają to postępowanie za słuszne i skuteczne! Ja dziś trzepnęłam swojego synka w tyłek (nie ważne za co) i mam poczucie strasznej porażki! Nie wiem czy w ogóle zdołam zapomnieć jego pełen żalu wyraz twarzy :((( Dostałam słuszny opieprz od męża i nie próbowałam się nawet tłumaczyć, bo wiem że zasłanianie się utratą cierpliwości nie jest żadnym wytłumaczeniem. Kobiety ogarnijcie się! Klaps to nie jest wyjście, nic nie daje, niczego nie uczy! Chyba że tego, że starszy i silniejszy ma nad Tobą przewagę.... Dzisiaj to ja dostałam nauczkę, a nie mój syn! Stanę na głowie, żeby to się więcej nie powtórzyło!

Podobne pytania