Czy denerwuje was stwierdzenie ciąża to nie choroba ??? nala24 |
2014-07-09 19:08
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Często spotykam się z opinią że ciąża to nie choroba i przecież możesz pracować hmmm... niby tak ale pracuje jako fryzjerka 8 godzin na nogach ręce wiecznie w górze ,i skończyło się chorobowym dostałam skurcze plamienia. Ale przecież ciąża to nie choroba a wy spotykacie się z takimi opiniami ??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

29

Odpowiedzi

(2014-07-09 20:32:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona91
Ja też nie słyszałam w stosunku do siebie takich rzeczy ale to może z tego względu że stoję spokojnie w kolejkach.... ale znajoma jak byłyśmy na pobraniu krwi poszła bez kolejki to jak weszła to tylko słyszałam że ,,ciąża to nie choroba'', ,,zawsze te ciężarne się pchają jakby nie mogły postać chwilkę'' itp.itd.
(2014-07-09 20:33:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2
Kurcze, moja mama (58 lat i 4 dzieci) w każdej ciąży zdrowo zapierniczała, a w wakacje jeździła jeszcze do młodszej siostry która została na gospodarce i cały dzień spędzała w polu. Kiedyś kobiety ze względu na ciąże nie przestawały dbać o męża, dom, resztę dzieci czy pracę. Chorobowe w ciąży ? Tylko w bardzo wyjątkowych przypadkach. L4 ? Ileż trzeba było o nie walczyć. CIĄŻA TO NIE CHOROBA. Tylko teraz się niektórym babką poprzewracało się w głowach. Ja rozumiem, martwić się, ciąża zagrożona, wiedza na temat zagrożeń bardziej rozwinięta to dlaczego mamy się cofać ? Ja uważam jednak mimo wszystko, że wcześniej dzięki temu, że babki nie stękały na każdy ból, nie faszerowały się lekami, jadły syto i dostatnio nie chuchając i dmuchając na każdy kęs, łatwiej znosiły ciążę, poród i szybciej dochodziły do siebie po. Jak byłam w 4 msc i pojechałam do jednej z sióstr mamy to powiedziała mi starym przekonaniem, że dużo muszę jeść i swojsko a nie jak ptaszek i że ruszać się muszę, bo za 5 msc muszę wypchać z siebie nie lada ciężar i muszę mieć na to siły. Wtedy się tylko uśmiechnęłam nie komentując, ale dochodzę do wniosku, że miała sporo racji.
Rzygałam do 8 msc, nadal mi się zdarza, zgaga, wcześnie pojawiły się skurcze przepowiadające i to takie którym towarzyszy silny ból. Nie jedna z Was pewnie miała jeszcze gorzej, ale tu nie chodzi o to to miał/ma gorzej tylko o to, że tęsknię za niektórymi, "Zdrowymi" podejściami kobiet do pewnych sytuacji. Teraz na każdym kroku bizneswomen obawiające się o karierę i pazurki oraz feministki które dochodzą do wniosku że poród to dyskryminacja... Aż się zdenerwowałam. ! Chyba zbyt kontrowersyjny temat dla mnie:)
(2014-07-09 20:41:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
Sama jestem tego zdania i pracowałam fizycznie do 21 tc lecz potem już jednak było ciężko i częste skurcze mi się zaczęły pojawiać wiec i tak długo bym nie popracowala
(2014-07-09 20:43:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
A jednak obsługa śniadań na 100 osób gdzie trzeba było biegać i na zapach jajecznicy występujące mdłości nie ułatwiały
(2014-07-09 20:44:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
honia nie denerwuj się a z twojej wypowiedzi to już nic nie wiem ja tez podziwiam moja mamę ma 61 lat 4 dzieci i ostanio ją przycisłam i wymusiłam szczerość w sprawie ciąży jak to kiedyś wyglądało i co 2 razy poroniła szok !!!! i że wcale nie było tak kolorowo jak się nam wydaje moja babcia miała 8 dzieci z czego 5 martwych może jednak warto posłuchać mam i babć albo czasem skłonić do szczerości bo to nie jest to pokolenie co teraz kiedyś takie rzeczy nie były nagłaśniane i było to uważane za normę a po co będą teraz o tym mówić swoim wnuką
(2014-07-09 20:48:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jusia15699
oczywiście, że denerwuje, co z tego że nie choroba, ale nosi się w sobie następne życie i trzeba dbać o siebie, każda kobieta inaczej przechodzi ciąże ... jedne tylko leżą inne są pełne energii... mnie w pracy sami wyganiali na L4 bo powiedzieli że się boją i nie chcą za mnie odpowiadać... praca stojąca nawet do 12h dziennie... na dodatek duże ryzyko oparzenia, przewrócenia sie itp jakoś nie wyobrażam siebie mając wielgachny brzuch pracować... więc niech inni nie gadaja ciąża nie choroba, różne rzeczy mogą się stać bo odpowiada się już nie za siebie ale i za dziecko które się nosi :)
(2014-07-09 21:03:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sewilka
Strasznie mnie to denerwuje, szczególnie jak mój brat ciągle się czepia a bo witamin nie biorę a bo nic nie robię tylko leżę, że po schodach nie chodzę, że nie noszę itd... Raz się go zapytałam dlaczego w takim razie jego żona od razu jak się dowiedziała że jest w ciąży poszła na chorobowe skoro to nie choroba...
Ale głównie to olewam, starałam się długo o moją małą kruszynkę i będę chuchać i dmuchać aby urodziła się zdrowa a skoro lekarz dał mi takie a nie inne zalecenia to zamierzam się do tego dostosować bo on wie co mówi...
(2014-07-09 21:06:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Uważam że stwierdzenie jest denerwujące, bo każda kobieta przechodzi ciążę inaczej, ale z drugiej strony bardzo denerwowało mnie gadanie mojej teściowej (praktycznie od chwili gdy powiedzieliśmy jej o ciąży)że 'dla czego nie pójdziesz na l4' bo druga synowa była w ciąży w tym samym czasie i od początku ciąży na l4 była, bo miała mdłości na początku ciąży.
(2014-07-09 21:14:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konarapie
wkurza mnie to stwierdzeenie bo kazda inaczej przechodzi ciaze , ja mialam pierwszy trymestr straszny i nie wyobrazam sobie zebym miala pracowac w tym czasie , 2 trymestr byl ok i nie za duzo narzekałam , ale teraz znowu momentami jest ciezko wiec jak ktos mi tak mowi (a zdarzyło sie w rodzinie) to wpadam w furie !
(2014-07-09 21:18:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilidel
Słyszałam to w kółko i najbardziej mnie wkurzało to, że jak chciałam odpocząć albo się źle czułam to mi to gadali, a jak chciałam coś podnieść albo pomalować pokój, czy coś innego zrobić to było "zostaw, przecież jesteś w ciąży". Ale najbardziej mnie denerwowało gdy mój facet mówił, że ciąża to nie choroba na to ja, że tygodnia by nie wytrzymał jakby miał dziecko nosić. T_T

Podobne pytania