Jak to jest z wybraniem chrzestnych? sylwia2424 |
2015-12-11 22:48
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jeszcze mam czas, ale mam jedna siostre i wiadomo ze chcialabym aby to ona byla chrzestna :) Juz jest chrzestna dla dziecka kuzynki ale zgodzila sie wiec myslalam ze chociaz to mam z glowy i mam juz pewniaka, natomiast okazuje sie ze ona nie moze byc kolezanka mi wlasnie napisala, bo ma tylko slub cywilny a nie koscielny. Wczesniej nie miala slubu jak szla za chrzestna teraz jest po slubie cywilnym, ale sie wkurzylam co to za dziwne i chore zasady slub to slub. Nie zabila kogos itd. Za to moja kuzynka miala slub koscielny i sie rozwidola wyszla 2 raz za maz oczywiscie tylko cywilny wiadomo i jakos za chrzestna poszla wiec jak to w koncu jest ?

TAGI

Dodaj tag

  

18

Odpowiedzi

(2015-12-13 07:40:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
I jeszcze do sylwi24. Nie poddawaj sie. Ja dostalam zaswiadczenie w trzecim kosciele w ktorym bylam. Jesli Ci zalezy na chrzestnej tzn siostrze to w ktoryms kosciele na pewno sie uda ;)
(2015-12-13 13:41:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
To jest właśnie polska mentalność. Znaleźć kogoś, kto nagnie prawo, żeby wyszło na moje. Swoją drogą właśnie "prawo" kanoniczne. Jak komuś się nie podoba prawo w Polsce to nie może sobie go nie przestrzegać. Jedynie może zrzec się obywatelstwa i wyjechać.

Ja uważam, że jak ktoś ma problem z tym, czy kogoś wziąć na chrzestnego, to powinien iść do księdza i (uwaga, trudne zadanie) SZCZERZE powiedzieć jaką się ma sytuację (że np. nie zna się praktykującego katolika) i zapytać się co się robi w takiej sytuacji. Poza tym dziecko może mieć jednego chrzestnego. Ciocię można poprosić o bycie świadkiem chrztu, czyli nie chrzestną, a osobą poświadczającą, że chrzest się odbył.
Wielu ludziom nie podoba sie prawo kanoniczne oraz mentalnisc ksiezy dlatego nie chodza do kosciola. Ja tez nie chodze, bo to ksieza wykluczyli mnie z kosciola i ich prawo. Czlowiek ktory zamorduje kogos moze dostac rozgrzeszenie i dalej jest "super" bo zaluje za grzechy. Ja nie moge dostac rozgrzeszenia bo mieszkam od 4 lat z czlowiekiem ktorego kocham... Szczera rozmowa z ksiedzem? Moze ja nie trafilam na fajnego czy tez lludzkiego ksiedza. Bo powiedzial mi ze jak kuzynka nie ma kogo wziac to moze wybrac kogos obcego z kosciola, kogo nie zna, ale ksiadz widzi ze ten ktos chodzi do kosciola...dla mnie to conajmniej smieszne. Ciekawi mni jak taki ktos mialby spelniac role chrzestnego. Mi ksiadz powiedzial ze jak zostane chrzestna to dziecko bedzie opetane bo ja jestem strasznym grzesznikiem. Slowa ksiedza, az zal... Dodam ze dziecko nie jest opetane do dzisiaj i ma sie dardzo dobrze. Ksiadz ktory dal mi zaswiadczenie powiedzial, ze rozumie sytuacje , bo w dzisiejszych czasach jest tyle slubow cywilnych z roznych wzgledow, ze czesto sami rodzice nie moga na chrzcie dziecka isc do komunii. Ja tez nie poszlam naturalnie do komunii, ale w ksiegach koscielnych jestem wpusana noemalnie. Swiadkiem chrztu sa wszyscy ktorzy w czasie cetemonii sa w kosciele. Taka osoba nigdzie nie figuruje
(2015-12-13 18:18:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia1989
Nie moge jak czytam takie kocopoly... Czy uwazasz ze kuzyn ktory nie ma w ogole kontaktu ani z rodzicami ani z dziwckiem tym bardziej w jakikolwiek sposob da mu przyklad zycia w wierze ? Odpowiedz brxmi nie, bo bedie mial cale zycie wyj***bane na to dziecko. Prawko kanoniczne jest chore. Mowie tak z pelna swiadomoscia, a jestem osoba wierzaca. Mam slub tylko cywilny, bo slub koscielny jest za drogi. moje dziecko jest ochrzczone, malo tego ja tez jestem chrzestna u dziecka
kuzynki. Uwazam ze slub koscielny czy inne sakramenty nie sa w zaden spisob wyznacznikiem bycia dobrym rodzicem chrzestnym. Wazne jest zeby dzieckiem sie intetesowac( nie mylic z dawaniem prezentow) i pomagac jego rodzicom w wychowaniu. Amen
Ślub kościelny kosztuje 0 PLN w kościele, gdzie go brałam. Słownie: zero. Kosztem byłoby dojechanie pociągiem dla Was dwojga i świadków do miasta, gdzie rozdają śluby za darmo. Tak, pisanie że chrzest to poważna sprawa to straszne KOCOPOŁY.
Przyklad z tamtego roku. Wizyta duszpasterska w naszym domu. Ksiadz rozpoczal kazanie na temat tego ze zyjemy w grzechu bo nie mamy slubu. Na co ja do niego ze narazie nie mamy slubu bo nie mamy na niego pieniedzy. Ksiadz na to ze slub nic nie kosztuje. Ja zapytalam kiedy w takim razie mozemy przyjsc do kosciola pobrac sie za darmo... Ksiadz zbity z tropu nic juz nie odpowiedzial. Slub w dziaiejazych czasach a przynajmniej w moich kregach rodzinnych i wsrod znajomych robi sie z weselem. Takze odpada dojechanie do innego miasta z samymi swiadkami. I nie mialam na mysli ze pisanie o chrzcie jako czyms powaznym to kocopoly. Prawo kanoniczne to kocopoly. I tekst o roli chrzestnych. Kosciol niestety w dzisiejszych czasach coraz bardziej odchodzi od Boga. Cala nadzieja ze Papiez Franciszek to zmieni. Bo bardzo mądrze gada
no ale nie trzeba robić wesela a wg Biblii jak nie masz ślubu to grzech wiec nic dziwnego ze ksiadz odmawia, ja tez nie moglam zostac chrzestną bo nie mamy slubu na razie i ksiadz mi to bardzo madrze i dobrze wytlumaczyl i uwazam ze to co mowil ma sens

mysle ze jak poszukasz to znajdziesz kosciol gdzie ksiadz udzieli slubu za darmo jesli Cie nie stac na zaplate czy nawet jak u siebie powiesz ze nie masz z czego zaplacic
Ja nie o tym. Mam 300 czy 500 czy 1000 (nie wiem ile sie placi ) na slub. Ja niemam 30 tys na wesele a bez wesela slubu nie zrobie. Ale nieo tym bylo pytanie. Uwazam ze posiadanie slubu czy innych sakramentow nie jest wyznacznikiem bycia dobrym chrzestnym.
aa to nie wiem jak u ciebie myslalam ze chcialas zyc zgodnie z przykazaniami i biblia ale ksiadz ci slubu odmowil bo nie masz jak zaplacic

pol roku temu mialam zostac chrzetna ale ksiadz mi kulturalnie wytlumaczyl ze skoro zyje w grzechu i mimo ze nie mam przeszkod zeby wziac slub a tego nie robie to jesli chodzi o kosciol nie jestem przykladem wiary. no trudno sie nie zgodzic a ksiedzu nie chodzilo o to czy bede dbala o to dziecko i czy jestem zlym czlowiekiem czy dobrym ale zyje w grzechu wiec nie zgodzil sie

Podobne pytania