No to sandaży ciąg dalszy ;))) gaspodzina |
2010-08-12 11:22
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Słuchajcie, większość tutaj to albo kobiety spodziewające się dziecka, albo te które się już doczekały, albo te, które się starają ;) Ale tak serio, czy zawsze marzyłyście, żeby zostać mamuśką? Np. ja, jeszcze 5 lat temu na myśl o dziecku dostawałam gęsiej skórki hihi. Widziałam same obowiązki i trud związany z wychowaniem. A teraz nie mogę się doczekać dwóch kreseczek ;) Jak to było u Was?

TAGI

26

Odpowiedzi

(2010-08-12 13:35:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

gaspodzina-spokojnie dopoki nie urodzilam nie wiedzialam co to instynkt macierzynski ;)Co wiecej do teraz uwazam,ze ciaza to wcale nie najpiekniejszy okres w zyciu kobiety.Jedyny plus jaki widzialam to niestanie w sklepowych kolejkach i ludzie musieli ulegac moim awantura :)

A teraz??? Wiecie, ze moje prawie 9miesieczne dziecko beze mnie najdluzej bylo 3 godziny i to jak mial kilka dni, a ja musialam jechac zdjac szwy...

(2010-08-12 16:27:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosha511
jeszcze 5 lat temu na mysl o dzieciach ragowalam jak ty, mysle ze to bylo spowodowane tym, ze osoba z ktora bylam nie do konca dawala mi poczucie bezpieczenstwa.
Od trzech lat jestem z moim partnerem-szybko zamieszkalismy razem i wtedy zaczelo sie-chcialam dzidziusia. Lekarze stwierdzili PCOS co utrudnialo nam sprawe. W zeszlym roku po szczegolowych badaniach uslyszalam ,ze jest b.ciezko. Pomimo to zdecydowalismy sie na slub ktory mial byc teraz w pazdzierniku. A tu w grudniu-niespodzianka. Zaskoczylo nas to ale tylko pozytywnie. W marcu wzielismy tylko cywilny dla formalnosci za granica, slub przelozylismy a teraz czekamy na nasza kruszynke w wielkiej radosci
(2010-08-12 23:42:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Ja kiedyś nie trawiłam dzieci; na kolejnym etapie (może po 23 roku życia, nie pamiętam) zaczęła mi się marzyć dzidzia, ale nie byłam pewna co do tatusia; później czułam już tak silną potrzebę bycia matką, że z tego wszystkiego sprawiłam sobie psa (dziecko wydawało mi się być zbyt dużym obowiązkiem, a poza tym wolałam wziąć najpierw ślub, zakończyć edukację, itd.), aż któregoś dnia zrobiłam test i z niedowierzaniem spostrzegłam drugą jaśniutką kreseczkę! Niesamowite uczucie i w jednym momencie wszystkie plany przestały być istotne, a zaczęło się liczyć tylko to, że rośnie we mnie dzidzia, której, ze strachem, aczkolwiek nie mogę się już doczekać :)
(2010-08-13 19:07:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
gaspodzina, masz rację :)
Kiedy poczułam się gotowa zaczęłam starania i ...udało się za drugim razem ;) Nie żałuję i czekam niecierpliwie!

Podobne pytania