Przechowywanie pokarmów! agulek |
2011-03-15 17:15 (edytowano 2011-03-16 09:18)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny jak to się robi??

TZN.chciałabym ugotować więcej zupki dla małego i przetrzymywać w słoiczkach.no i moje pytanie brzmi jak ma się do tego zabrać!

Czy muszę je zagotować wraz z jedzonkiem??

pomóżcie!!!

TAGI

20

Odpowiedzi

(2011-03-15 18:03:31) cytuj
Ja też tak robię,gotuję co 2 dni zupkę. Nie wiem czy można robić takie weki z pokarmu dla niemowląt,to ryzykowne raczej,ja bym nie ryzykowała...A przy takiej zupce chyba nie ma dużo roboty i dużo czasu to nie zajmuje,więc co drugi dzień można gotować:-)))
(2011-03-15 18:10:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
ja gotuje wielki gar pomidorowej lub rosołu(zupy nr.1 dla małego).
zupe normalnie gotuje,potem wlewam do słoiczków(te po obiadkach dla dzieci się nie nadają!!!).i je wekuje(gotuje te słoiki w garnku itd).robie tak już od dłuższego czasu. żaden słoik jeszcze się nie zepsuł,zadnemu zakrętka nie puściła itd itp. zupy mają idealny smak,wiem bo dojadam po młodym :P

polecam,zawsze mam przynajmniej pare słoików zupek "na czarną godzinę" jak nie chce mi sie gotować :)
(2011-03-15 18:27:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek
Tak dziewczyny,można sama pediatra mi o tym powiedział ale ja durna nie zapytałam jak to się robi;//
Chodzi mi szczególnie o to,że jak ugotuję żeby w razie czego mógł mój mąż podać małemu gdybym musiała gdzieś iść lub właśnie żeby nie gotować co 2 dni tylko mieć na dłużej.No i jak np.zrobie załużmy dyniową to przecież z takiej kulki zrobi się więcej niż na 2 dni..mam nadzieje,że jakoś zrozumiale to napisałam;)))
(2011-03-15 18:30:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek
ja gotuje wielki gar pomidorowej lub rosołu(zupy nr.1 dla małego).
zupe normalnie gotuje,potem wlewam do słoiczków(te po obiadkach dla dzieci się nie nadają!!!).i je wekuje(gotuje te słoiki w garnku itd).robie tak już od dłuższego czasu. żaden słoik jeszcze się nie zepsuł,zadnemu zakrętka nie puściła itd itp. zupy mają idealny smak,wiem bo dojadam po młodym :P

polecam,zawsze mam przynajmniej pare słoików zupek "na czarną godzinę" jak nie chce mi sie gotować :)
dzięki Listopadowa;))o to własnie mi chodziło.Tylko nie wiedziałam czy robi się to tak jak z normalnymi wekami!!
Dziękówa!!!!!!
(2011-03-15 19:09:21) cytuj
He he:-)))Ja też wykorzystam ten przepis-jeśli można????:-)))))))))))))
(2011-03-15 19:11:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ja małej zwykle gotuję świeże obiadki, nie zostawiam nic na drugi dzień. Raz zostawiłam zupę pomidorową i mimo że była dobra (dla mnie) i przechowywana przez te godziny w lodówce to mała męczyła się z brzuszkiem :(
(2011-03-15 19:13:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
O Listopadowa dobry pomysł! To tak jak konfitury na zimę :) muszę nad tym pomyśleć :)
(2011-03-15 19:27:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
no to smacznego życze :)

mnie mama podsunęła ten sposób. mówiła tylko żeby nie dodawać makaronu czy tam np.ryżu. bo zawekowana zupka może skisnąć. nie wiem czy to prawda,bo za tą radą porobiłam same wywary.a dodatki typu np.ryż gotuję na bieżąco.

a i żeby te słoiki trzymać w miare chłodnym miejscu,ale to chyba logiczne :P
(2011-03-15 20:43:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Lisopadowa a ile czasu gotujesz te słoiki?i czy potem przewracach je do góry"nogami"i czy można je przechowywać w lodówce?
Też mam problem z tymi zupami,zazwyczaj gotuję na dwa dni a i tak wylewam do zlewu bo zostaje.I w ogóle są takie sytuacje jak w sobotę,że zapomniałam,że mała nie ma zupy i kupiłam słoiczek:kluseczki z cielęcinką-mimo iż dodałam moich przypraw mała jak nigdy pluła mi tym,nawet rozcieńczyłam z wodą i przez butelkę podałam i też nic-dobra rozkręciłam się,napisz mi dokładnie bo ja i gotowanie a raczej wekowanie to dwa inne światy:((

Podobne pytania