uprzejmość dla ciężarnych... «konto zablokowane» |
2010-05-31 13:39
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Kobietki czy spotkałyście sie z uprzejmościa wobec siebie będąc w ciązy?
bo ja nie!
na poczcie-stoje w kolejce...
w sklepie-też nie lepiej...
nawet przy bankomacie nikt mnie nie przepuścił mimo że padał deszcz!!!
ogólnie to uważam ze ludzie są niekulturalni i niewychowani! / przynajmniej w tej miejscowosci co obecnie mieszkam /
dlaczego nie myślą o tym że jest nam ciężko?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

25

Odpowiedzi

(2010-05-31 14:56:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia413
OJ uprzejmość?? Co za obce słowo?! Pomijając to że mam na tyle widoczny brzuszek, że trzeba być ślepym żeby go nie zauważyć....mam wrazenie że moje misto to miasto ślepców ... no ale ja tam nie wymagam specjalnego traktowania ale ostatnio to już wkurzyłam sie na maksa! Tego samego dnia najpierw w kolejkę w sklepiku wepchneła sie baba, która mimo moich złośliwych uwag na temat chamstwa udawałą ze to nie o nią chodzi, to jeszcze u dermatologa przyszła baba z mężem, która bez słowa w...a (bo inaczej tego nie można nazwać :/) sie do gabinetu mimo że była moja kolej...no ale tu już nerwy mnie poniosły i wleciałam za nią do gabinetu wyjaśniajac zajście lekarzowi, na co ona ŻE CIĄZA TO NIE CHOROBA I JA MOGE SOBIE POCZEKAĆ A JEJ MĄZ MA RAKA I NIE MOZE BYC W KOLEJCE! (przypominam że swoje w kolejce odstałam i wcale nie chciałam byś uprzewilejowana no ale bez przesady zebym jeszcze musiała wpuszczać taka łajze :/) na szczęście lekarz wyprosił ją bardzo niegrzecznie z gabinetu bo też sie na nią wkurzył :/ ot i taka to uprzejmość :/ ...... raz mi sie zdarzyło tylko ze w "Piotrze i Pawle" kasjerka otworzyła kase żebym nie musiała stać w kolejce....może sama była w ciazy i wie jak to jest? tak czy siak aż żal za dupe ściska jak myśle o panujacej znieczulicy! 
(2010-05-31 15:15:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patr89ycja
No ja zauwazylam ze czecsije samochod stawal na pasach jak byłam z brzuszkiem. No i w autobusie kilka razy ustapili mi miejsca :) Raz chyba ktos mnie wpuscil w kolejke  wsklepie ale to rzadkosc. Za to jak juz jedzilamz  malym to nawet jak stojac przy kasie a dziecko placze to nikt nie przeusci a na pasach moge stac z wozkiem godzine i zaden nie stanie..
(2010-05-31 15:52:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Ja przez całą ciąże z uprzejmością spotkałam się raz - ekspedientka w rossmanie otworzyła specjalnie dla mnie kase, bo widziała ze stoję w długiej kolejce..Ale oczywiście jak tylko ją otworzyła to podleciała starucha w mocherze i się chciała wepchnąć, ekspedientka jej na to nie pozwoliła, ale oczywiście mocher się wkurzył i zaczął lamentować. Ogólnie dopoki się dobrze czułam to Ok, ale koniec ciąży to masakra, stanie w kolejkach, duchotaa.. Nawet w kasach pierwszeństwa ludzie Cie nie zauważają.. A spróbuj im zwrócić uwage.. Eh.. Raz podeszłam do kasy pierwszeństwa gdzie stali panowie, więc zapytałam czy są uprzywilejowani w jakiś sposób, odpowiedzieli że nie.. Na to ja - ze wobec tego idę na początek kolejki ponieważ w tym wypadku mam pierwszeństwo, na to jeden szybko zaczął wyjmować wielkie wory z ziemniakami, jabłkami, marchewką i innymi zakupami na taśme żebym przypadkiem się mu nie wepchnęła, a drugi że są duże kolejki i on nie ma zamiaru mnie przepuszczać.. Zaczepiłam jedną z ekspedientek i poinformowałam ją o tym fakcie, na to ona żebym se poszła do kasy samoobsługowej, która i tak zwykle nie jest kasą samoobsługową, bo w rezultacie i tak musi podejść jakaś ekspedientka i coś tam zrobić bo te kasy się zacinają. Ogólnie tam gdzie mieszkam, poza hipermarketami(gdzie i tak kasa pierwszeństwa jest tylko na obrazku) nie ma nigdzie informacji o tym ze ciężarna ma pierwszeństwo. Ani na poczcie, ani w autobusie, ani w innych urzędach..  Gdyby były to można byłoby się czegoś domagać, a tak to ludzie sami z siebie na pewno nie przepuszczą.
(2010-05-31 15:53:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82

no ciężko z tą uprzejmością!

jak byłam pierwszy raz w ciąży to czułam się skrępowana sama upominać się o swoje...ale teraz...w trzeciej ciąży mam już w nosie co mówią i myślą inni!!! w każdym urzędzie czy sklepie lub przychodni biorę to co mi się należy-czyli pierwszeństwo :) !!!

Po prostu podchodzę do okienka i po obsłużonej osobie pami widząc mnie z brzuszkiem prosi mnie następną!...pewnie nie jedna osoba sobie coś pomyśli,ale to mnie nie obchodzi...prosić się na pewno nie będę o coś co zapisane jest w ustawie czy gdzieś tam! :)

Kobiety w ciąży mają pierwszeństwo i tyle!

Niektórzy jak widzą że sama podchodzę to się uśmiechają i ustępują miejsca, no ale niektórzy już nie mają tego uśmiechu na ustach....ale nic nie powiedzą, bo chyba bym się tam roześmiała jak by mi powiedział że do kolejki!

Ogólnie panuje znieczulica i tyle!

(2010-05-31 16:56:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos
Dzisiaj w Rossmanie kobieta przepuscila mnie w kolejce do kasy a bylam za nia 3..to bylo mile:)) ale ogolnie przyznam ze malo kto reaguje na stojaca kobiete w ciazy.
(2010-05-31 17:21:04) cytuj

zgadzam sie ze ciaza to nie choroba ale naród jest nieuprzejmy !

przeciez sa kobiety które z roznych wzgledow musza lezec cala ciaze,maz czy chlopak jest w pracy a trzeba cos załatwic naprzyklad i musisz odstac swoje :( 

to smutne 

(2010-05-31 21:13:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaskasia
Dzis w przychodni wkolejce do gina prawie zemdlałam. Kiedy po raz kolejny wyszłam na zewnątrz i wróciłam ledwo żywa poprosiłam pania która była następna w kolejce do wejscia żeby mnie przepuściła, ze jestem w ciąży i że źle się czuję. No i zaczęła się afera. usłyszałam że jej się tu już nudzi i dlugo czeka, no i że w takim razie jak mi tak źle to mogę sobie przyjść w inny dzień albo posiedzieć...Kobieta jakieś 150 kg żywej wagi po 50 tce, myślałam że jej odwinę... zrobiło mi sięprzykro. Na szczęście reszta kolejki zbeształa ją cytuje:"ta pani to raczej nie udaje, bo taka żeczywiście blada się zrobiła.." MASAKRA to co gdybym akurat nie zbladła to moje złe samopoczucie i wystający juz brzuszek nie jest powodem zeby okazac choc troche uprzejmości????? Dodam ze ja zawsze przepuszczałam kobietkiw ciąży bez dyskusji. Żenada....
(2010-05-31 22:03:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek
Zabawne, ostatnio miałam znakomity przykład życzliwości dla kobiet przy nadzieii. Otóż czekałam w kolejce w jadłodajni na moje pierogi z mięskiem. Najpierw facet mi podeptał stopy, a potem zamiast powiedzieć "przepraszam", to się po prostu zaczął patrzeć na mnie (brzuszek jest już dosyć widoczny-6miesiąc) i w końcu to ja go przeprosiłam. Wtedy dopiero się ocknął i mnie przeprosił (ale czekałam na te przeprosiny jakieś 2 min.). Następnie jakaś bezczelna baba zwinęła mi sprzed nosa moje pierożki, a już miałam je prawie w ręcę i się tylko zapytała "a pani też czeka na pierogi?" (nie, na tranwaj). A te były moje, bo ona później zamówiła. No i taka jest życzliwość dla ciężarnych. Ehhh... Szkoda gadać...

Podobne pytania