Co do mężczyzn przy porodzie... rika |
2009-11-26 20:50
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

podobno 80% mężczyzn będąc przy porodzie ma obrzydzenie do swojej partnerki... No dla mnie to dziwne, bo to kobieta męczy się parę ładnych godzin żeby urodzić dziecko, które nie jest jej ale ich wspólne... Ja np chciałabym żeby mój partner był przy porodzie, żebyśmy w jakiś sposób razem to przeżywali ale on mówi, że nie da rady, ze zemdleje albo zwymiotuje. Ja wiem, że jest delikatny na takie sprawy jak np się skaleczę albo coś mnie boli to przeżywa tak samo... mimo tego chciałabym żeby był przy mnie gdy będę rodzić nasze dziecko, chce żeby wtedy mówił do mnie i trzymał za rękę ale boję się, że później po porodzie będzie wszystko inaczej wyglądało. Co Wy o tym myślicie dziewczyny? Czy Wasz partner był przy porodzie? Jak to później wszystko wygląda?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

24

Odpowiedzi

(2010-01-28 01:54:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Jak faceta zabija delikatny kacyk :D Mój będzie przy porodzie, na początku myślał, ze będzie musiał patrzeć na to wszystko :D ale mu to wyjaśniłam. Nie zostawi mnie.
(2010-01-28 22:49:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinowa
Wiecie co...rozmawiałam z moją dobrą koleżanką która powiedziała mi jak jej facet widzi wspólny poród.No więc powiedział że absolutnie nie będzie z nią rodzić bo po pierwsze jego kumple powiedzą że jest ciotą i mięczakiem a po drugie nie zniesie widoku swojej dziewczyny która np wypróżnia się w trakcie(co w przypadku braku lewatywy jest chyba normalne????)Powiedział że spalił by się ze wstydu za nią. Co myślicie..? Bo dla mnie to patologia:/
(2010-01-29 09:25:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwciia
kochane ciężaróweczki najważniejsze to nie zmuszać faceta do tego. zawsze możecie poprosić np:mamę jeśli boicie się być same. ja bym chciała żeby mąż był obecny ale decyzje zostawiam mu. jeśli się wycofa to wiem że będzie czekał za drzwiami!!
(2010-01-29 11:32:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marlenka
Już wpisywałam tu swoja wypowiedź ale teraz jestem już po porodzie więc...mój mąż był ze mną i bardzo mnie wspierał. Bardzo mi to pomogło, świadomość, że nie jestem w takiej chwili sama. Teraz jakoś nie zauważyłam żeby mąż stracił mną zainteresowanie wręcz przeciwnie :) natomiast on twierdzi, że cieszy się że mógł w tym uczestniczyć i że kiedy widzi się co kobieta musi przejść żeby urodzić takie maleństwo jakoś tak szacunek do niej wzrasta :) ale jeśli Twój partner nie chce być przy porodzie to chyba lepiej go nie zmuszać

Podobne pytania