Nastoletnia mama. Co zrobić.?? fanatsion |
2010-04-10 17:19
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witam wszystkie mamy. Mam 14 lat i dwa miesiące temu urodziłam dziecko. Wszyscy mi pomagają nad małą, ale nie jestem do końca pewna, czy powinnam zostawić dziecko przy sobie, czy może oddać dziecko do adopcji. Kocham je bardzo mocno, ale czuję, że nie zapewnie jej odpowiednich warunków do życia. Cały czas się uczę, i boję się, że przez to mogę ją zaniedbać. Moja mama mówi, że muszę sama podjąć decyzję, bo to moje dziecko i jestem za nie odpowiedzialna. Mogłybyście mi doradzić? I proszę, nie mówcie mi, że jestem głupia i tym podobne.

TAGI

adopcja

  

dziecko

  

mama

  

nastoletnia

  

pomocy

  

44

Odpowiedzi

(2010-04-10 17:25:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502
nie sądze że któraś z osób tutaj chciałaby cie tak nazwać:) Nie wiem co powinnaś zrobić ale gdybym była w twojej sytuacji to nie oddałabym dziecka nie mogłabym i wydaje mi sie że dla dziecka ważniejsze jest miłość matki i jej bliskość niż jakieś drogie zabawki.Pozatym nie jesteś sama masz rodzinke która ci pomoże .Zobaczysz wszystko sie jakoś ułoży:) a co z ojcem dziecka?? o ile moge zapytać:)
(2010-04-10 17:29:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fanatsion
Ojciec dziecka ma 22 lata i stwierdził, że nie chce zadawać się z taką gówniarą jak ja. Wyjechał do Niemiec i założył rodzinę z inną dziewczyną.
(2010-04-10 17:46:18) cytuj

Nie no masakra....teraz nie chce się zadawać z gówniarą ale potrafił zrobić dziecko-dziecku...

nie wiem czy on sobie zdaje sprawę z tego że powinien teraz siedzieć za to co zrobił a nie "zakładać nową rodzinę". Niestety myślę że nikt Ci tu nie doradzi czy oddać dziecko do adopcji czy nie, to tak trudna sytuacja że ciężko sobie ją wyobrazić a co dopiero komuś doradzać. Nie wyobrażam sobie mieć dziecka w tym wieku a z drugiej strony myślę że nie byłabym w stanie oddać dziecka bez względu na okoliczności. Musisz ta decyzję podjąć sama lub z pomocą bliskich jeżeli to możliwe.

 

(2010-04-10 18:01:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Początki są zawsze bardzo ciężkie ale z czasem będzie coraz łatwiej. To Twoje dziecko i mogłabyś kiedyś bardzo żałować gdybyś się zdecydowała na adopcję. Jeśli pomagają Ci rodzice to będzie dobrze. A tym swoim facetem to się nie przejmuj, niektórzy nigdy nie dorastają do macierzyństwa.

(2010-04-10 18:04:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fanatsion

Ehh, szkoda gadać. Nie zgłosiliśmy tego na policję, bo istnialo w tedy prawdopodobieństwo zabrania mi dziecka bez mojej zgody. A on płaci nam co miesiąc alimenty na Amelkę po 700 złotych (na polskie).

(2010-04-10 18:50:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77
Masz rodzinę ,która Cię wspiera i jest gotowa pomóc więc sama widzisz,że to są same "ZA" masz możliwośc nauki  a co najważniejsze kochasz swoje dziecko a miłość matki jest bezcenna .  Pozdrawiam serdecznie :)
(2010-04-10 19:35:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia01
jestem w szoku ze znalazl sie ktos mlodszy ode mnie;) kurcze ja sobie nie radze z tym wszystkim iszczerze Ci wspolczuje chociaz jestem 3 lata starsza.... ale mysle ze malenstwo powinno zostac przy Tobie...
(2010-04-10 19:49:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234
Witaj, jeśli piszesz, że kochasz swoje maleństwo nie oddawaj go nikomu, to będzie największy błąd w twoim życiu, jeśli masz pomoc innych to tym bardziej, ja też byłam natoletnią mamą i wiem jak jest ciężko, chociaż nigdy nie miałam chwil zwątpienia, nie mogłabym spojżeć na siebie w lustrze i każdego dnia do końca życia żałowałabym takiej decyzji, bo miłość matczyna wynagradza dziecku wszelkie niedogodnienia, ale matce daje równie dużo. Dlatego nie byłoby dnia w Twoim życiu w którym nie myslałabyś o swoim maleństwie. Nie będziesz widziała pierwszego ząbka, pierwszego kroku,  słyszała słowa mama, i z zazdroscią będziesz patrzyła na inne matki i ich pociechy. Nie życzę Ci tego, a dziecko już jest, na pewno dasz radę je wychować mądrze i najlepiej jak potrafisz. Powodzenia.
(2010-04-10 20:07:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sucha
NIEODDAWAJ SWOJEJ KRUSZYNKI!!!!!!Dasz rade poczatki moze i niesa latwe ale ta mala istostka potrzebuje ciebie:)
(2010-04-10 21:09:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Dla mnie proste - jak kochasz, to nie oddasz! Twoje zycie byloby potem zrujnowane, a nie latwo to odwrocic, raczej byloby to niemozliwe. Troche dziwie sie Twojej mamie, ze mowi, ze to Twoja decyzja. ako babcia powinna robic wszystko, by dziecko nie trafilo w obce rece.

Za zadne skarby nie oddalabym swojego dziecka. Moje pierwsze tez bylo wpadka, owszem bylam starsza, ale bylo dla mnie oczywiste, ze bede jego matka, nie widzialam innej opcji.

Dwa miesiace jestes z dzieckiem. Odcisneloby to na Tobie wielkie pietno, pewnie przyplacilabys to wielka depresja i Bog jeden wie, jak mogloby sie to skonczyc. Walcz o bycie ze swoim dzieckiem, skoro je kochasz, jak mowisz. Masz przeciez pomoc, nie jestes sama, otrzymujesz alimenty na utrzymanie dziecka. A bycie mloda mama to nie koniec swiata. NA koniec pomysl o tych wszystkich kobietach, co nie moga miec dzieci, walcza latami o bycie matka. A co, jak Tobie los nie da kiedys juz drugiej szansy?

Podobne pytania