Nastoletnia mama. Co zrobić.?? fanatsion |
2010-04-10 17:19
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witam wszystkie mamy. Mam 14 lat i dwa miesiące temu urodziłam dziecko. Wszyscy mi pomagają nad małą, ale nie jestem do końca pewna, czy powinnam zostawić dziecko przy sobie, czy może oddać dziecko do adopcji. Kocham je bardzo mocno, ale czuję, że nie zapewnie jej odpowiednich warunków do życia. Cały czas się uczę, i boję się, że przez to mogę ją zaniedbać. Moja mama mówi, że muszę sama podjąć decyzję, bo to moje dziecko i jestem za nie odpowiedzialna. Mogłybyście mi doradzić? I proszę, nie mówcie mi, że jestem głupia i tym podobne.

TAGI

adopcja

  

dziecko

  

mama

  

nastoletnia

  

pomocy

  

44

Odpowiedzi

(2010-04-11 14:31:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxy92
Ja na twoim miejscu bym nie oddala...fakt faktem jeszcze jestes mloda,napewno chcialabys poszalec itp. jest wiele mam w mlodym wieku ktore sie jeszcze ucza i radza sobie przeciez nie uczysz sie 24 godz na dobe wiec z dzieckiem spedzasz czas...masz pomoc i wsparcie od bliskich ci osob...jezeli kochasz to dziecko to nie oddawaj bo bedziesz zalowac...nie chodzi o to zeby dziecko mialo wszysctko czego bedzie chcialo wazne ze bedzie mialo kochajacy dom,milosc,cieplo...
(2010-04-11 15:07:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneblanka

Nawet o to nie pytaj. Dziewczyno za swoje postępowanie trzeba ponosić konsekwencje- skoro uważałaś, że jesteś dojrzała do  seksu to chyba wiedziałaś co jest konsekwencją nie zabezpieczenia się. Już w czasie ciąży zaczyna się kochać dziecko, a tymbardziej jak już się urodzi. Masz zdrową córeczkę - ono daży cię bezinteresowną miłością,chce być ze swoją mamą, nieważne w jakim jesteś wieku-teraz nadeszła chwila zeby dojrzeć bo nadałaś swojemu życiu sens-masz dla kogo żyć. Jeśli byś ją oddała nawet w dobrej wierze skrzywdzisz ją i siebie również-to nie balast który można wyrzucić i żyć dalej, to mały człowiek cząstka Ciebie. Nie rozumiem Twojej mamy, nawet niepowinna pozwolić ci o tym myśleć tylko pomóc w wychowaniu małej. Bardzo mnie denerwuje taka nieodpowiedzialność bo ja sama walczyłam o życie mojego dziecko. Masz teraz cel, a skoro popełniłaś taki błąd musisz się teras starać bardziej- nie będzie łatwo, ale jak już skończysz 20 a mała będzie już samodzielna dziewczynką bedziesz dziękować Bogu za taki skarb. 

(2010-04-11 15:32:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
Dziewczyno skoro wszyscy Ci pomagają to czym się martwisz??Dasz rade:)
(2010-04-11 20:43:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980
nie oddawaj dasz rade ,a  jak oddasz to gdy dojrzejesz bardziej przyjdzie taki czas ze bedziesz zalowala tego tak bardzo  jak niczego innego na swiecie
(2010-04-12 11:16:05) cytuj

A myslalam ze ja tu bede najmlodsza ...

Nie oddawaj Bobaska skoro tak bardzo go kochasz! Wazna jest zarowno Twoja nauka jak i Twoja cora :) Musisz jakos temu podołać bo "PIWO JUZ SIĘ WARZY" .. Teraz mozeszwykazac sie przed wszystkimi swoja odpowiedzialnoscia -pokazac to jak z dziewczynki zmienilas sie w matke . Postaraj sie bo dlaswego dziecka warto . A skoro ojciec jest jaki jest to glownie jemu pokaz ze nie jestes juz ta gowniara za jaka Cie ma ! Ja mam 17 lat ( rocznikowo - bo jeszcze nie skonczone ) , lada dzien urodze synka , nauke kontynuuje poki co sieciowo , dzieki zeszytom kolezanek itd . pozniej tez nie wiem jak to bedzie, pewnie bede musiala uczyc sie zaocznie, bo nie chce zwalac calej opieki nad Moim Bobasem na rodzicow - bo to ja jestem matka prawda ;) Porozmawiaj w szkole z wychowawca powiedz jaka jest sytuacja on wyczai ze potrzebujesz pomocy i byc moze cos wymysli. Moze poki mala nie podrosnie moglabys uczyc sie indywidualnie -tak jak ja wlasnie . Tyle ze ty jestes w gim,nazjum a ja juz w liceum wiec nie wiem , ale staraj sie bo dla dziecka warto ;) 3maj sie .

(2010-04-12 11:36:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikolanina1808
Trudna sytuacja nie jestem w stanie Ci doradzic le skoro masz wsparcie w rodzinie pomagaja Ci jak moga mozesz sie uczyc to nad czym Ty dziewczyno jeszcze sie zastanawiasz??Ja mialam 17 lat jak ur pierwsze dziecko tez zostalam sama z dzieckiem pomagali mi najblizsi uczylam sie skonczylam szkole i nigdy nie przeszlo Mi przez mysl zeby dzidzie oddac.Zastanow sie bardzo ciezko nad tym i podejmij decyzje ktorej nigdy nie bedziesz zalowala:(pozdrawiam 3maj sie cieplutko:*:*
(2010-04-12 13:14:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
Nie poddawaj się i nie załamuj, macierzyństwo jest piękne a skoro ma Ci kto pomoc to powinnas spróbować. BTW piszesz ze bardzo to dzieciątko kochasz :) to nadczym się zastanawiasz:) ja w Ciebie wierzę!!!!
(2010-04-12 15:11:20) cytuj

Do osób, które potępiają autorkę pytania: Myślę, że nie powinniście tego robić. Fakt, trudno się powstrzymać, by po niej nie pojechać, po tym jak wykazała się brakiem wyobraźni, odpowiedzialności i przede wszystkim szacunku do własnej osoby uprawiając seks w tak młodym wieku z dorosłym facetem i to kompletnym idiotą (a może nawet pedofilem), ale to przecież jeszcze dziecko i być może to wina rodziców, że jej nie "upilnowali". Tak czy inaczej nie znacie do końca jej sytuacji, być może gdy dowiedziała sie o ciąży, wcale nie chciała urodzić tego dziecka, być może chciała je usunąć. Ale nie zrobiła tego i wydała je na świat! Dała mu szansę, dała mu życie i za to jej chwała. Teraz decyzja należy już tylko do niej samej oraz jej mamy.

 

Fanatsion, widziałam zdjęcia Twojej córeczki – jest prześliczna!

Może ułatwię Ci trochę podjęcie tej decyzji. Usiądź na parę minut w samotności, wycisz się, skup i wyobraź sobie, że oddajesz swoje dziecko. Wyobraź sobie ludzi, którym je oddajesz, całą sytuację, jak to przebiega, a potem jak wracasz do domu i co robisz po powrocie. Jak wygląda Twój dom po tym zdarzeniu? Nie ma już w nim Twojego dziecka. Rozejrzyj się po mieszkaniu - czy zostały w nim jeszcze jakieś ubranka i zabawki córeczki, czy już wszystkie oddałaś? Spróbuj sobie uświadomić, że już nigdy jej nie zobaczysz, nigdy nie pocałujesz, nie dotkniesz. To koniec. Jak wygląda ten dzień, jak wygląda najbliższy tydzień? Przemyśl każdą czynność wykonywaną przez Ciebie po tym zdarzeniu i zastanów się, co wtedy czujesz. Czy wyobrażasz sobie życie bez Twojego dziecka? Jeżeli potrafisz sobie to życie wyobrazić, potrafisz to sobie w myślach poukładać, a taka wizja Cię nie przeraża i nie wzrusza, to być może nie będziesz dobrą matką i dziecko powinno znaleźć sobie lepszy dom.

 

Na zdrowy rozsądek, to Ty powinnaś wypić piwo, które nawarzyłaś, czyli podjąć się opieki nad dzieckiem, które zrobiłaś, ale jeżeli miałoby mu zabraknąć Twojej miłości, to lepiej żeby trafiło do innych kochających ludzi. Powiem Ci tylko, że jeżeli trafi do jakiejś rodziny, to na 99% będzie się mieć dobrze, tzn. normalnie. Jeżeli zaś miałaby trafić do domu dziecka, to lepiej żeby została z Tobą, bo trafić tam nikomu nie życzę.

 

Pomyśl też o tym, ze mała przyzwyczaiła się już do Ciebie i jeżeli teraz Cię straci, to będzie jej ciężko przyzwyczaić się do nowych opiekunów, przez pierwsze tygodnie na peno będzie dużo płakała i będzie jej smutno. Jeżeli masz ja oddać, to im później ja oddasz, tym trudniej jej będzie.

 

Jeżeli o mnie chodzi, to nigdy bym swojego dziecka nie oddała, nawet gdyby chciano mi je odebrać, walczyłabym do końca.

 

Decyzja należy do Ciebie…

(2010-04-12 15:26:48) cytuj

Dodam jeszcze, kobitki, że w tym wypadku nie należy też mówić, że to jej mama powinna sama podjąć tą decyzję za nią, bo wyobraźcie sobie, że np. mam postanawia zatrzymać dziecko, a okazuje się, że dziewczyna nie dorasta do roli matki i dziecko jest pokrzywdzone. Z kolei, gdyby jej matka zdecydowała oddać dziecko, wówczas fanatsion byłaby pokrzywdzona i mogłaby miec żal do swojej matki do końca zycia.

Nie byłoby głupim rozwiazaniem, gdyby dziewczyna udała sie do psychologa, a ten w jakiś sposób pomógł jej podjać właściwa decyzję. Jest to poważna sprawa, dlatego wydaje mi sie to słusznym rozwiazaniem. My przez internet nie jesteśmy w stanie ocenić jaką ona jest osobą, ja bardzo kocha swoje dziecko i czy nadaje się na matkę.

(2010-04-12 15:57:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Canyon - pieknie napisane. Tylko z jednym sie nie zgodze ;) Nie wyzywalabym jej faceta od pedofilow. Patrzac na jej fotke, dalabym jej o wiele  wiecej lat, na pewno ok. 20... Teraz nastolatki sa zmalowane, ubrane itd, ze wieku sie w nich nie doszukasz. Moze facet wsiakl, zanim wiedzial z ilu-latka ma do czynienia. A potem sytuacja go przerosla. Trzeba by bylo obu stron wysluchac, by prawde poznac.

Wystarczy przejsc sie po pierwszym, lepszym gimnazjum i zobaczyc, jak panny wygladaja - nie obrazajac nikogo. Ale z pedofilem - to przesada w tym wypadku. Co nie oznacza, ze wg prawa, nie powinien za nia siedziec. Biada nieraz facetom w tych czasach ;)

Najgorsze jest to, ze wyglad kobiety, a mozg dziecka. I potem ciezko poddzwignac odpowiedzialnosc niestety :(

Podobne pytania