Przedszkole ... a ja wciaz o tym samym nefretari |
2016-06-03 21:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny moj syn od wrzesnia jest zapisany do przedszkola, bedzie mial wtedy 3.5 roku. Ja wciaz sie jednak bije z myslami i szkoda mi go posylac od tego roku bo jestem z corka w domu, rozmyslam zeby poslac syna i corke od przyszlego. Mam wrazenie, ze jak pojdzie to koniec, teraz przedszkole, za chwile szkola i juz nie bedzie dziecinstwa, beztroski.

Napiszcie mi wasze zdanie, plusy zostania w domu z mama jeszcze przez rok i plusy z tego, ze pojdzie do przedszkola. Myslicie, ze zostanie z mama w domu to zle? Rozumiem 5latek , ale 3 latek to chyba lekka przesada.
Jak myslicie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

44

Odpowiedzi

(2016-06-05 00:06:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
Nefr...ja cię rozumiem..ale zobacz jak ja zmieniłam zdanie na ten temat starszego pościłam dopiero jak już musiał iść (zerówka)a młodszego wysyłam najszybciej jak się da...i to nie dla mojej wygody..nie pracuję (chodź jak młody pójdzie do przedszkola mam zamiar coś szukać ;))ja do przedszkola nie chodziłam poszłam odrazu do zerówki...i widzę że ten "problem"mają mamy które pierwszy raz mają /miałyby posłać dziecko do przedszkola...ja też się cholernie boję jak to będzie itp ale cieszę się że idzie;) dużo rozmawiam z nim i opowiadam co i kiedy będzie (że będzie musiał przebierać się w pidżamkę -bo tu dzieci mogą mieć problem bo "jak każą się przebrać to pewnie zostanę i mama nie przyjdzie"dlatego tłumacze że przyjdę po niego jak zje drugie danie...(oczywiście na początku będę odbierać po zupce-no chyba że tak mu się spodoba jak starszemu poszłam w pierwszy dzień po niego po zupie a on do mnie z pretensjami czemu tak szybko po niego przyszłam;)ja w panice jak sobie radzi a on do domu wracać nie chciał ;)
(2016-06-05 13:19:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Czytam i czytam i zaczynam miec pretensje zw moj 2.5 letni syn nie chodzi do przesszkola i nie pojdzie napewno od wrzesnia...czytam o tej integracji z dziecmi nauce itp itd.........ze dziecko lepiej sie rozwija..kurde ja mialam.6 lat jak poszlam do zerowki! Moj brat to samo... i nie jestesmy aspoleczni nie jestesmy wycofani tępi itp bo nie poszlismy do przedszkola.... mielismy siebie nawazejm kolezanki i.kolegow na osiedlu.... zadnego wstawania jako male dziecko(potem nie mielismy tym poblemu jak przyszlo co do czego). Zrobisz jak uwazasz ja sama nie wiem ile beda mialy moje dzieci jak pojda do przedszkola..moze starszego syna wysle w przyszlym roku ...? Nie wiem. Zobacze.mam duzo czasu w kazdym razie nie moge sluchac jakie te przedszkolne dzieci sa lepsze od tych ktore nie chodza...
Lepsze? A kto tak napisał, ze są lepsze? Mają zapewnione różnorodne formy rozwoju i może im być łatwiej w przyszłości. Nie oznacza to wcale, ze są lepsze jak Ty 5to określiłaś. Poza tym nie porównywałabym edukacji przedszkolnej 20 lat temu i teraz. To już inna bajka. Wczesnoszkolna zresztą też.
Może ale nie musi... ja dobrze pamiętam że w domu dzięki mamie miałam wszystko czego tak małe dziecko potrzebuje. A na dodatek poczucie bezpieczeństwa. I absolutnie nie mówię że przedszkole jest zle.Tylko czasami nie jest lepsze niż to niby nudne siedzenie w domu z mamą .i nie mam zamiaru nikogo zniechęcać do posłania dziecka do przedszkola
Gdyby się zastanowić, to nawet najlepsza mama nie zastąpi dziecku kontaktu z rówieśnikami - nie wjedzie z nim w takie interakcje w jakie wchodzi dziecko z innymi dziećmi czy innymi dorosłymi. Wychowanie społeczne to naprawdę ważny aspekt rozwoju. Jeśli dziecko ma kontakt z rówieśnikami np. na placu zabaw, to ta potrzeba jest zaspokojona.
(2016-06-07 12:03:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
Miałam takie same obawy. Moja poszła jak miała 2lata i 10mc. Pierwszy tydzien nie mogłam spać po nocach, bo właśnie też takie miałam wrażenie, że to już obowiązek. Że to koniec dzieciństwa. Ale teraz wiem, że się myliłam. Dziecko wybieram 13-14. Popatrz ile czasu jeszcze jest żeby spędzić ten czas z dzieckiem. Do 12-13 i tak, mało czasu było na zabawe, bo trzeba posprzątać, ugotować itp. A teraz w tym czasie jest wśród dzieci, nie siedzie przed tv albo z telefonem w reku.

Także głowa do góry. I odrzuc te zle mysli.

Podobne pytania