Hartowanie dziecka latem

Poznaj skuteczne sposoby! 

 

Idealnie byłoby, gdyby nasze pociechy nigdy nie chorowały – to jednak, z wielu względów, zupełnie niemożliwe. Nie oznacza to jednak, że dzieci muszą być chore… często. By tak się nie działo, warto je hartować. Zbliżające się lato jest ku temu znakomita okazją.
Dowiedz się, czy twoje dziecko jest gotowe na hartowanie, w jaki sposób je przeprowadzać oraz co – wbrew pozorom, wcale hartowaniem nie jest.
 
Hartowanie noworodka?
Spora grupy rodziców podkreśla, że hartowanie warto rozpocząć już od pierwszego dnia życia dziecka. Nie chodzi tutaj naturalnie o kąpanie malca w chłodnej wodzie, ale np. ubieranie go tak, jak siebie. Tutaj jednak pediatrzy zalecają szczególna ostrożność – takie podejście do sprawy może przysporzyć więcej kłopotów, niż korzyści.
Jeśli twoje dziecko „ledwo co” przyszło na świat albo dopiero latem zostaniesz mamą, wstrzymaj się z hartowaniem swojego maleństwa. Lekarze podkreślają, że noworodek potrzebuje więcej ciepła, niż niemowlę – a wszystko z powodu dostosowywania się malca do temperatury niższej, niż ta w brzuchu mamy. Twoje dziecko będzie potrzebowało na ten proces około sześciu tygodni. Potem możesz je już „hartować”, jeśli w ten sposób rozumiesz ubieranie dziecka tak, by go nie przegrzewać.
 
„Właściwe” hartowanie
Hartowanie oznacza nagłe i krótkotrwałe ochłodzenie organizmu w celach zwiększenia jego odporności – dokładnie tak, jak robią to tzw. „morsy”, czyli ludzie zażywający kąpieli morskich w lutym. Oczywiście trudno wyobrazić sobie małe dziecko poddawane tak zimnym kąpielom – istnieją jednak sposoby na to, by dopasować sposób wzmocnienia odporności malca do jego wieku. Jak to zrobić?
 
Zmień klimat
Ma to znaczenie zwłaszcza dla tych, którzy mają ochotę na wakacyjny wyjazd. Jeśli planujesz takie wakacje, wybierz miejsce odległe od waszego miasta. Innymi słowy, jeśli mieszkacie nad morzem – wybierzcie góry i odwrotnie. Taka zmiana pobudzi układ odpornościowy malca i sprawi, że zacznie on intensywniej pracować.
 
Korzystajcie ze spacerów
Ale – co ważne, nie tylko w piękne, bezwietrzne i słoneczne dni. Nie rezygnujcie z wyjść nawet wtedy, gdy dzień jest chłodniejszy, a wiatr – bardziej intensywny. Wystarczy bawełniana czapka, która ochroni uszy dziecka i z przyjemnością możecie korzystać z uroków urlopowania, przy okazji dbając o organizm pociechy.
 
Nie bój się gołych stóp!
Niestety, widok rocznych dzieci, które latem ubrane są zdecydowanie za grubo, nie należy do rzadkości. Lekarze podkreślają, że nie tylko nadmierne ogrzewanie dziecka jest błędem – także paniczny „strach” przez zachorowaniem na skutek chwilowego odsłonięcia głowy czy stópek nie służy dobrze dziecku. Zamiast więc uparcie zakładać brzdącowi skarpety, pozwól mu pobiegać rano boso po trawie, a najlepiej – zrób to razem z nim. Dzięki temu układ odpornościowy dziecka zacznie lepiej funkcjonować.
 
Pozwól mu się pluskać
„Nie idź do tej wody, jest za zimna” czy „Nie, nie, jesteś jeszcze za mały” – takie słowa wielokrotnie można usłyszeć na plaży, gdy roczny czy półtoraroczny malec wyrywa się w kierunku wody. Tymczasem, jak podkreślają pediatrzy, jeśli tylko maluch ma ochotę pobawić się w wodzie, nawet tej nieco chłodnej, należy mu pozwolić na krótkie kąpiele. Na zdrowie – bo taka zabawa bardzo hartuje.
 
Lody? Lepiej wiosną!
Jeśli pragniesz zdrowo hartować swoje dziecko, nie przesadzaj… z ilością serwowanych mu lodów. To właśnie one, wbrew pozorom, mogą doprowadzić do przeziębień. Przyczyną tego jest zbyt nagłe obniżenie temperatury w gardle. Jeśli więc lody, to zdecydowanie lepiej jesienią lub wiosną.
 
Nie tylko latem
Lato ma to do siebie, że upływa bardzo szybko – kiedy jednak to się stanie, nie zapominaj o hartowaniu. Z całą pewnością twoja pociecha będzie bardziej zdrowa, jeśli ten zwyczaj, choć w innych formach, będziesz praktykowała przez cały rok.
 
 
 
 

 

40tygodni-pl

Starszy wpis

Czy jest czego się obawiać? 

Nowszy wpis

Kiedy i jak to zrobić? 

Komentarze

Brak komentarzy