Hej dziewuszki :) Wy tak zmęczone a mnie wręcz energia rozpiera :)) cały dzień coś robie latam w ogóle nie czuje się jak bym w ciąży była. Dziś zrobiłam ostatnie zakupy do torby szpitalnej, termometr małemu i aspirator do noska :) wieczorkiem wezme się za pakowanie :) Im bliżej porodu tym samopoczucie lepsze i siły więcej :P u mnie 100cm w brzuszku :D
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2491 - 2500 z 4975.
już spałam no ale to czas przeszły ; / obudził mnie kaszel mój ;/ a no i do tego zgaga nie pozostalo mi nic tylko tu napisać iż CIERPIĘ NA BEZSENNOŚĆ ; P a rano wstać muszę katorga jakaś ,córa oczywiśćie o 23 sie obudziła teraz jak matka wstała toona spać poszła ;* niunia moja mała <3
Ja wczoraj byłam na wizycie wszystko ok szyjka nie skróciła się morfologia mi poleciała ale dostałam nowe witaminy. Przytyłam 1 kg wieć uff juz nie chudnej na tej cukrzycowej diecie. Od poczatku ciaży 7kg do przodu. I cud miałam normalne cisnienie 120/80 bo jak zawsze u niej jestem to jakis kosmos a u innych lekarzy jest ok.
Jedyne co to,że młody uparcie lezy miednicowo i może się przewróci do tego 36/37 tyg. A ja nie do cesarka. Następna wizyta 20.12 ale i tak za 2 tyg na KTG zaczynam chodzić(1xtyg)
justynan-trzymam kciuki za lekarza nr3 i jego pro-pacjenckie podejście do sprawy.Ja jutro tez do okulisty mam małą wadę ale i tak chce zobaczyc czy przy cukrzycy nic sie tam nie pogorszyło, zwłaszcza,że jako dziecko przechodziłam zapalenie nerwów wzrokowych i starciłam wzrok na ponad miesiąc:-(
lollipop270-A co się stało czemu byłaś w szpitalu??mówisz koło porodówki...krzyki piski...ehhhh a my już coraz bliżej...
współczuje wam dziewczynki tej bezsenności i zgagi ale jeszcze trosze już tak blisko końca i zapomnicie o wszystkich niedogodnościach ach miłość czyni cuda
sylwunia1986 miałam bóle w lewym boku w plecach, a na pogotowiu co się okazało skróciła mi się szyjka i miałam skurcze, musiałam poleżeć na obserwacji dali mi kroplówki i zastrzyki na rozwinięcie płucek dzidziusia, teraz musze leżeć w domu i się nie przemęczać...
mumy28 mi się brzuszek napinał, to skurcze są dlatego leżałam na obserwacji i dostawałam kroplówki z magnezem, przeszło po nich teraz tylko magnez w tabletkach, ale jest wieeeeeeeeelka różnica już.
Cześć dziewczynki :)
My się w końcu nawet wyspałyśmy :). Nie to co wczoraj..
też mi sie brzuszek napina, ale tą dolegliwość to ja mam od daaaaaawna i kazano mi jeść magnez, oczywiście biorę jak mi się przypomni, albo jak się częściej napina i zaczynam się martwić :P. Ja jestem strasznie antylekowa..
W sumie czas w miarę szybko leci.. już mniej niż 50 dni zostało do terminu! <hurra>
swoją drogą to termin z okresu wychodzi mi termin koło 9 tego więc jeszcze krócej.. zobaczymy jak to będzie :P po nowym roku może się zaczynać akcja, jestem za ;))
Lollipop też na to leżałam w 24tc w szpitalu i mam przepisane leki ale widocznie mój organizm już się uodporonił na ich działanie;/ Dziś nawet moja perełka dała pospać mamie.Dziś do 24 się męczyłam bo miałam bole żołądka i straszne skurcze ale w końcu zasnęłam i do 11 dała mi łaskawie pospać:) Nic mnie nie kłuje w końcu i nawet mam zamiar na spacerek wyjść, dotlenić się mimo, że pogoda niezbyt sprzyjająca:)
WITAM MAMUSKI...
Nie było mnie dłuzszy czas, ponieważ w pon wieczorem trafiłam do szpitala z powodu krwawienia i skurczy (w trakcie 31tc.) ogólnie myslałam, że urodzę w nocy- zreszta nie tylko ja- personel medyczny również. Jednka nad ranem we wtorek skurcze ustapiły (na szczęście nie odeszły mi ani wody ani czop sluzowy), plamienie ustało w srodę a w czw wieczorem wrócilo by od pt rana było w końcu normalnie. robiono mi różne badania- dostałam immuglobulinę na przeciwciała (nikt mi teraz nie wmówi, że konflikt serologiczny w pierwszej ciąży nie wystepuje), potem 4 dni brałam zastrzyki domięśniowe w tyłek na rozwoj pęcherzyków płuc u małej i od wtorku jestem na lekach potrzymujacych ciąże- na których bede do 38tyg (pół tabletki co 4h) do tego inny lek- uspokajający bo te leki na podtrzymanie maja 2 skutki uboczne: trzesące się recę i szybciej bijace serce.
Oprócz lekow, mam zalecony odpoczynek w ciąży, 2 razy w tyg KTG, no i dobrze ze wizyty mam od przyszlego tyg co 2 tyg, bo trzeba sprawdzac łozysko, które od czwartkowej wizyty do wtorkowego usg w szpitalu opadlo z 6cm na 2cm od ujscia szyjki macicy (co jest odpowiednie do 35-36tc) stad tez moje krwawienie, ktore zreszta moze sie powtorzyc i jakby trwalo dluzej niz dobe- mimo brania lekow to bede musiala znowu sie zglosic do szpitala i pozostane tam do rozwiazania.
Poki co ide do mojego lozeczka bo na temat warunkow na Oddziale Ginekologiiwole sie nie rozpisywac. Czuje sie mega wyjechana po tych 9ciu dniach w szpitalu, ale tez jestem mega szczesliwa, ze mala postanowila sie wstrzymac z rozpakowaniem sie.
Pozdrawiam Was wszystkie!