Ja mam faze na wszystko oprocz slodkiego, nie za duzo swiezego czosnku I nie chce mi sie nic pic, nawet mojej ulubionej herbaty. Musialam odstawic rooibos i miete-wszystko mnie mdli, a nudnosci mam dzien w dzien, caly dzien. To mi najbardziej dokucza, bo ja i jesc raczej lubie i lubie gotowac, i robie to codziennie w domu.Czasem mnie lody uratuja, wtedy jest spokoj przez moment. Pije wiec wode, i jakas kawe (z norlalnej przeszlam na Inke) z mlekiem, samo mleko i jakies tam soki owocowe.
Ja jestem w 6 tyg.ale ta strona to cos kiepsko liczy, inaczej niz mi wychodzi. W poniedzialek mam 2 wizyte u internisty i mam zamiar wydebic skierowanie do ginekologa(wynalazalm najlepsza Pania w calej Ottawie i sie okazalo ze to Polka!!!!!),zeby juz za wczasu sie wpisac na liste jej pacjenytow. W Kanadzie sie czasem dlugo czeka na przyjecie do lekarza :( Nie wyjde od niego dopoki mi nie da tego papierka.....Te rozne dziwne nastroje to mysle tez z powody ciazy , a i jeszcze jakies koszmarki mi sie snia? Wy tez tak macie? KFB