Maja też szaleje :)) na usg mało ruchliwa, prawie w ogóle, nawet widziałam jak coś sobie jadła hehehe :D a później - brykała jak tygrysek:D

a mój Olek to normalnie cały czas wariuje . Niby spi przez 20h na dobę a ten szaleje cały czas :D tylko brzuch mi skacze :D uwielbiam to uczucie :)

Ale powiem Wam, że za każdym razem taki  ruch wywołuje u mnie uśmiech ;)

no u mnie też zaraz go głaszcze i do niego mówię :D

dlatego, że to cudowne uczucie, chyba po urodzeniu będzie mi trochę brakowało tych kopniaków Oliwki w brzuszku, można tak się do tego przyzwyczaić ;)

oj tak :) Ja też chyba nie będe mogła przywyknąć do braku tego uczucia :P

To prawa te ruchy to cudowne uczucie:)

wczoraj nawet mąż mógł poczuć jak sie wierciła, ale tylko raz, bo jak wyczuła, że to tauś to przestała ;)

Mój nic nie czuje jakiś grubo skórny jest

A może i tak ;D