ja też spać idę... ale najpierw Domisia sobie obejrzę... :) śpijcie dobrze :*
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 371 - 380 z 7535.
Do jutra ;* Dobranoc ;*
luty2013 gratulacje chłopczyka! Oh nawet nie wiesz, jak ja bardzo chciałabym też usłyszeć taką nowinę! yummymummy podziałaj tam w tej swojej kuli może i mi coś wywróżysz ;-) Ja muszę czekać do środy, jeśli oczywiście Maleńswto się nie będzie wstydziło! Dziewczyny, jak stoicie z wagą? Bo mi ostatnio tak skoczyła do góry w krótkim czasie, że masakra!!
cześć Anusiu :) no w końcu, bo się już trochę martwiłam co u Ciebie :) moja kula mówi, że u Ciebie też chyba będzie synuś ;) zobaczymy :P
waga? daj spokój...7kg na +
A u mnie 8+ nie wiem skąd to się wzięło :D następna wizyta u lekarza 18-go i znów położna będzie mówiła "znów Pani przytyła ??!!"
taaa, u mnie tak samo mówi, qr... "no ładnie idzie waga w górę..."
a wogóle to DZIEŃ DOBRY wszystkim ;))) dziewczyny, dla odmiany dziś obudził mnie ból kłująy w pachwinie...wiązadła się rozciągają?
Dobryyy ;) Pewnie tak ;D Ide na pobliski targ kupić warzywka, owocki będę potem ;*
witam Panie :) jak wasze poranki ? u nas piękne słońce, dobry dzień na zakupy z mezusiem ;)
u mnie też miły poranek choć bez ukochanego, niestety musiał do pracy iść ;( miejmy nadzieje ze dziś bedzie wcześnie. Szykuje sie bo przyszła matka chrzestna mojej Lilki ma dziś wpaść na ploty :) a poźniej jedziemy do ojca chrzestnego na grilla ;D
Dzis na pewno bedzie wesoło :D
yummyyummy powiedz u mnie siusiak już nie urośnie? ;P mnie też dzis po przebudzeniu tak kuło jak Ciebie.
To ja tylko tak słabo przybrałam? +3kg od poczatku ciazy...
Ah poranki i nocki wietrzne i liściaście, jesień w pełni :-( Ja dziś próbowałam spodnie z przed ciąży wsadzić na siebie, czy uda się choć zmieszczą :-D Ciasnota, ale dałam radę hehe ;-) yummymummy tam mam nadzieję, że się nie mylisz co do płci. Rzadko siadam do kompa, bo Mąż częściej użytkuje go, a że razem robimy na zmianę to i nie mam za bardzo dostępu ;-) I troszkę mi ciężko ostatnio, spać mogę tylko, ale w sumie wstaję o 4,30 do pracy, więc może i nie dziwota... Ale i tak jakoś tak szybciej mija ten drugi trymestr niż pierwszy :-D