No to mamy 2 dni różnicy w sensie między datą porodu a terminem. No to dobra, to będę czekać i obserwować Weź, jak ja zapytałam na forum, to jedna Dziewczyna napisała, że jej Dziecko miało 7tyg Sobie myślę- kuźwa Ernest, to Ty za murzynami jeszcze jesteś, a tu już pełne 3m-ce!!!
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4901 - 4910 z 7535.
Matko Dziewuszki, jak mi pusto ismutno. Mąż w pracy na popołudnie na zastępstwo i tak dziwnie mi i tęskno Rano inaczej się siedzi samej, a popołudniu to tak smutno i przykro...
ja też wpadałam w paranoję, jak czytałam takie wpisy... fakt faktem mało ją kładliśmy na brzuchu, a lekarka nam powiedziała,że po skończonych 2ch tygodniach codziennie i kilka razy dziennie powinna tak leżeć! poza tym wybrała sobie jedną stronę i nawet na brzuchu tak leży, w nocy do tej pory kilka razy ją przekładam na drugi bok. Lekarka powiedziała,żeby jedną noc spała z jednej strony łóżeczka, kolejną z głową "w nóżkach" i samoistnie obróci sie na inny bok. I to działa! Dziś będzie właśnie spała z głową w nogach Dzieci obracaja głowę w stronę gdzie słyszą głosy i widzą ludzi, to prawda...
U mnie mąż do końca tyg do 22.00 w pracy też dostaje pierdolca w domu... dziś jeszcze tak wieje, że bałam się wziąść Natalijkę na dwór kisimy się w chałupie...
dobrze, że w tyg znowu pojedziemy na kilka dni do moich rodziców, to przynajmniej z kim będzie się pośmiac i browara napić a tak gugam, i gugam z moim dzieckiem... ostatnio do mojego psa powiedziałam "agu" qrwa... wali mi na dekiel...
My w czwartek na koljne szczepienie i się trochę boję, bo już starszy jest i rozumniejszy, a u Nas kuć wiele, bo refundowana....
my kolejną dawkę mamy 27 maja... i znowu ten ryyyyyk...
To porażka tak samemu. Ale Ty Aga choć na specer możesz wyjść, a ja ni cholery - wózek 16kg + berty i Dziecko, II piętro - PORAŻKA!!!! Chodzę na spacery tylko jak Mąż jest....Czekam z utęsknieniem, kiedy Ernest będzie się nadawał do spacerówki, bo już czeka na Niego w piwnicy po Siostrzeńcu :-P
no ja też czekam, aż "parasolki" zaczniemy używać... lekkiej i mieszczącej sie pod pachą... a nie qrw tyle kilosów tachać, nawet do auta jak mam się zapakowac , to mnie nerwica bierze...
Mnie czeka teraz 13go ehh, sama i ta histeria już mi gorąco..Chłodze młodemu gryzak w lodówce, zaraz pierdolca dostane, oby mu to pomogło!
luty,
Domiś też ząbkuje? boszzz aż się boję, a tak piąstki pcha do buzi i ślini się jak pies na kiełbasę... jeszcze teraz ryk i gorączka i będzie komplet...