Gabryni wychodzi zabek... wykrakałam kilka dni temu, ale zmian w jej zachowaniu nie dało się niezauważyc, od niedzieli nie chce mi pic z butli a tak piła codziennie herbatkę, bo zapomnijcie by ruszyła mleko z proszku, teraz w nocy na nia koczuję by na głodzie podac jej MM bo już mnie to karmienie piersia irytuje i ujechac nie moge, a ona za chiny nie chce pić mleka z proszku. Postanowilam dać jej na glodzie po drzemce i o 18 nie chciała i wielki ryk o 19 to samo po kapieli też z tym, ze zasnęła zmęczona krzyczeniem bidulka i spi do teraz- myślałam, że się wczesniej z glodu obudi a ona nic- wykończyć mnie chce chyba :) Co do chorób u nas na szczęście nic... odpukac!