Dziewczyny czas na mój powrot!
Nie chce się, bo z trójką dzieci, to waśnie teraz, gdy śpią, najchętniej bym poleżała.. ale jak patrzę w lustro, to płączę. Z domu nie chcę wychodzic, bo nie mam co ubrac... Zsoatło mi 12kg do wagi sprzed ciąży i widzę, że naturalnie, to to samo nie ruszy nigdy.. 12 kg.. A wymarzone to i 14.. Muszę to zrobic, muszę noo.. tyle ładnych ciuchów na mnie czeka :D i ta dumaaaa
Tylko ciężo nie jesc wieczorem, kiedy to akurat mam w końcu samotny czas. Póki co, bo mała daje jeszcze życ..
No to ruszam i dziś pocwiczę.. już teraz :) Ten pierwszy raz. Zapewne 15 minut max i padnę na glebę przez brak kondycji, ale no od czegoś trzeba zacząc :D
Przypomnę się - po drugiej ciąży schudłąm z wami w 5 miesiący 4kg i jak dla mnie, to było super, bo osiągnęłam wymarzoną wagę :) już byłąm bliska tego, czego oczekuję, no, ale jak może pamietacie los pokrzyżował mi plany. I budzę się teraz, po jeszcze mocniej skrzyżowanych planach i zaskakaujących przeżyciach, po równym roku i miesiącu. I jest mnie więcej o 12 kilo.. :o