edziara - gratuluje siusiaczka:):)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1131 - 1140 z 9671.
Gumisiowa mi tez juz troche opadł, w dodatku jak chodze to czuje synka juz tak nisko i boli miednica jakbym miala sie zaraz rozleciec...Niby brzuszki opadaja ok 4 tygodni przed porodem, ale moja przyjaciólka od 34 miala brzuch juz duuuzo nizej a urodzila w 42tc. Reguły pewnie nie ma.
A kiedy masz wizyte? Ja w przyszły czwartek wiec zobaczymy co lekarz powie.
Własnie chodzi o to ze mnie nic nie boli,nie czuje małej jakoś specjalnie nisko...nie wiem czy ma to też związek ale nie mogłam spac wcale na prawym boku,a od kilku własnie dni mała nie kopie mnie czyli tak jakby jej prawa str na której spie nie przeszkadała...Wizytę mam 9 pazdziernika , pierwsze badania USG,a pózniej z nimi mam zgłosic sie w ten sam dzien u mojej ginekolog...Powiem jej o tym , ale czy to powinno mnie niepokoic?? Wiem,nie jestescie lekarzami,ale może któraś ma podobnie i wie coś na ten temat..
Kurcze nie wiem co Ci poradzic...ale mysle ze skoro zadne bóle Ci nie dokuczaja to jest wszytsko w porządku...
W nocy cieżko mi sie spi,przekrecic sie z jednego boku na drugi to jakaś tragedia bo brzuch ciągnie jakbym z 10 kg miała przewalic na drugą stronę a tak to raczej nic wiekszego sie nie dzieje...Żeby tylko wszystko było ok , żeby to nie oznaczało tego o czym boje sie nawet pomyslec,nie teraz,jeszcze nie:(
gumisiowa idż w poniedziałek do swojejego lekarza, po co masz denerwować się że coś nie tak
Na moje oko zwykłe ciążowe dolegliwości ;] Ale jeśli faktycznie bardzo Cię to niepokoi to zadzwoń do swojego lekarza i się poradź.
Natitalka- moja wina, faktycznie nie czytałam co wcześniej pisałyście:-) A Kacper śliczne imię.
Gumisiowa, do terminu zostało mi jeszcze 5 tygodni a też brzuch opadł jakieś 3-4 dni temu i poprzedzone to było tym, że w sobotę miałam regularne skurcze i bolał mnie brzuch. Przez 2 kolejne noce mały praktycznie się nie ruszał tylko co jakiś czas kopnął więc wiedziałam, że wszystko z nim ok ale brzuch twardniał mi do tego stopnia, że bałam się że urodzę. Na szczęście to był fałszywy alarm więc pewnie były to skurcze braxtona-picksa ale po tym opadł mi brzuch a młody pewnie zmienił położenie i znów szaleje i kopie a ja lepiej zaczęłam się czuć i nie boli mnie tak kręgosłup.
numeru nie mam niestety do lekarza,a najwczesniej w srode bedzie moja ginekolog...najwyzej sie przejde w srode i zapytam:)
Gumisiowa - mnie co prawda brzuch nie opadł, ale też czuję Malutką znacznie niżej niż do tej pory... A tak jak pisała natitalka - nawet jeśli opadł, to jeszcze nie musi nic znaczyć, bo od tego momentu do porodu może minąć jeszcze sporo czasu :) trzymaj się i idź do lekarza - będziesz spokojniejsza :)