U nas kupuje sie jakies drobnostki i słodycze. Nie chodzi nawet o to co dostana tylko sama frajde szukania tych prezentów bo taka u nas tradycja:) Fajnie jak szukaja w ogrodzie ale w tym roku chyba nic z tego. beda po domu latac:) Ciekawe czy Szymon zajarzy o chodzi z tym szukaniem? ;p
A z tym marudzeniem to chyba taki wiek. moze jakis wstep do buntu 2latka?
A jesli o ząbki chodzi to tak sobie marze po cichu zeby Szymonowi do mojego porodu juz wyszly te co maja. Tzn chociaz do czwórek...zawsze to jakies ułatwienie. Tym bardziej ze u niego zabki objawiaja sie pobudkami w nocy albo złym zasypianiem a przy noworodku nie bardzo mi sie usmiecha taka sytuacja :)