Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 8211 - 8220 z 9671.
U nas to codziennie są baje czasem cały dzien leca i albo je oglada albo leca w tle a ona sie bawi. Jestem złą matką ale co zrobic jak ona chce baje i koniec. Nie mówi wierszyków ale coś tam zawsze powie dogadac sie czasem do choc wiekszoośc i tak tylko przytakuje "yhym" i tyle. :)
A co do testu jaemka, to może po preostu jeszcze ten okres pożadnie po porodzie ci sie nie uregulował ja wiem ze to juz 7 mieisecy ale wiesz jak to z tym jest . Różnie to bywa. :)
A z tym ciśnieniem kurde to ja nie mam czym go w domu mierzyć :( . Eh
nigdy nie miałam regularnych cykli, przed pierwszą ciążą miałam pcos i czasami przez 4-6 miesięcy nie miałam, więc jak dostanę to dostanę, jak nie - to nie. Jak sie starałam o dziecko, to wiadomo, że się leczyłam, a teraz to juz mi nie zależy. Wazne, że w ciąży nie jestem;-)
Ja się staram, żeby tv nie był zbyt długo właczony, ale wiadomo, że nie zawsze sie tak da. Mamy taki "rytuał", że rano Piotrek przychodzi do mnie do pokoju, biorę Aleksa do łózka i się trochę bawimy. Potem włączam bajki, dzieciaki ogladają (tak, dobrze czytacie - liczba mnoga), ja idę napalić w piecu, robię sobie kawkę, sprzątam kuchnię i przygotowuję śniadanie.
To takie pół godziny dla mnie na dobry poczatek dnia;-) No i sie zaczyna...godzina na sniadanie, bo oczywiście mój uparty syn, ma inną wizję śniadania niz ja, umyjemy sie i ubierzemy i juz jest 11,00. Trochę się bawimy, zejdziemy do babci, zrobię obiad (albo i nie) jemy i ok 14,00 idziemy na spacer (jak się Piotrek łaskawie da ubrać) i wtedy zalezy, albo idziemy do kogos na kawkę, to jak wracamy, to jest ok 18.00, więc już prawie czas spać, albo jak wracamy ze spaceru od razu do domu to jest ok 16 i zostaja 2 godz. które jakoś trzeba zorganizować. I wtedy najczęściej są bajki.
Jak na dobrą mamę przystało, powinnam wtedy czytać dziecku książki, układać klocki i robić inne "ciekawe" rzeczy, ale wiadomo jak to jest w rzeczywistości.
ja regularne miałam do pierwszego współżycia jak w zegarku od tamtej pory jak sobie chce tak sobie przychodzi :(
U nas tez raczej różnei bywa, z tym dniem. czytaniem i wogole nawet jak czytam to magda wcale nie słucha
mma przychodnie ale gdzie tam jezdzic 4 razy dziennie
dzwoniła do mnie dzis babka z gopsu ze mam sie zgłosić z dowodem i aktem urodzenia i wypełnić wnoiosek o 1000 zł dla Weroniki :) do skoncznia roku :) jakiś plus :)