Magda ma ospe....
Miała od kilku dni krostki na ciałku ale myślałam ze tak jak ja ma od meszek bo i ja i Werka i zreszta wszyscy tu pogryzieni, ale wczoraj wieczorem tych krost coraz wiecej i z wodą , a dzis rano już prawie cała w nich. Bylismy u lekarza i Ospa wietrzna... :( tak że niestety ale obie nie moga iść jutro na Wesele :( . Tak mi szkoda Bo Magda tak się cieszyła... I biedactwo nie może wyjść na dwór dopiero po zachodzie słońca :(