ja tez biegam do wc nonstop, co wypije to moment na zewn, bo chyba mała jest nisko
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4321 - 4330 z 4501.
kajtusia najważniejsze aby dzidzius sie zdrowo urodzil - teraz przecierpisz a potem bedziesz nadrabiac spacery z maleństwem
no tak, macie racje, ale znowu mam jakis zjazd nastrju;/
a macie humory? ja teraz jestem strasznie hmm emocjonalna
ja nic nie brałam do szpitala do jedzenia, nawet głodna nie byłam choć porcje szpitalne nie za duże, zawsze może coś partner dowieźć albo u nas jest sklepik w szpitalu więc jak co tam się można poratować.
kajtusia ja cię doskonale rozumiem ja leżałam w 2012 cały czas przez lipiec i sierpień, pogoda idealna, cieplutko, słoneczko każdy gdzieś jeździł a to nad wodę a to gdzieś indziej a ja gniłam na kanapie.
w poradniku czytam:
Kobieta może być nieco rozchwiana psychicznie, ale ma do tego prawo – w końcu czekają ją narodziny dziecka i początek nowego rozdziału życia.
haha
skarbek teraz to doceniam, tą prawidłowo rozwijającą się ciążę, bo w pierwszej miałam problemy i wiem jaki to strach a teraz naprawde mogę się cieszyć ciążą, każdym dniem, każdym kopniakiem, wtedybył płacz i obawy. jak się przechodziło obie sytuacje to wtedy można naprawde docenić.
ja też do ubikacji biegam co chwile, ale zdążyłam się do tego przyzwyczaić, dla mnie to nie problem tylko staram się zawsze mieć blisko wc. ale to widać każdą męczy pod koniec ciąży nie ma wyjścia takie uroki :)
z humorami różnie czasem się cieszę czły dzień z byle maleńkiej rzeczy a wieczorem może mnie wyprowadzić z równowagi że nic w tv sensownego nie leci :P
mysza faktycznie, u ciebie to bylo lato w pełni!!
oj, jak dobrze wyzalić sie komus, kto rozumie sytuację:)))
ja potrafie sie rozpłakać z byle powodu...
jak dla mnie to wszystko hormony- dosłownie walą nam do głowy :P a co dopiero będzie po porodzie!
unas też słońce grzeje, jest już 16 stopni na plusie więc piorę pranie które zalega , trzeba korzystać