Anulla dasz radę!!! Nie poddawaj się, to przejściowe Jutro będzie lepiej
no i zapomnij o frytkach itp. NIE WOLNO!!!
a przy okazji mi nie rób smaka, bo jeszcze i ja się złamię, a mi też nie wolno.
Anulla dasz radę!!! Nie poddawaj się, to przejściowe Jutro będzie lepiej
no i zapomnij o frytkach itp. NIE WOLNO!!!
a przy okazji mi nie rób smaka, bo jeszcze i ja się złamię, a mi też nie wolno.
a bo przy każdej diecie cud tak jest Tyle ich przechodziłam i zawsze miałąm wielki kryzys. Daj se spokój Ania i zacznij jeść normalnie i zdrowo. Organizm się buntuje. A nie spada Ci już nic bo metabolizm pewnie zwolnił do minimum. Powinnaś go pobudzić. Mówiłam Ci, że po treningu trezba dobrze zjeść dlatego nie masz siły i źle się czujesz bo katujesz się i dietą i ćwiczeniami. Żeby ćwiczyć musisz mieć siłę. A przy diecie białkowej jej nie masz więc nie dziw się, że się źle czujesz.
To chociaż miej umiar jedząc frytki
no i czekamy na @, tak??
mnie brzuch pobolewa jak na okres i syfki mi wyskoczyły, no a z innych objawów... niedobrze mi czasami. No ale może się nakręcam... Póki co dieta... jak na razie
Ale bym chipsy zjadła :(
ja też chipsów bym zjadłą a w dodatku dopiero co widziałam reklamę lays solonych mniammmmm
Co za życiowa niesprawiedliwość, że niektórzy mogą wpierdalać i nadal są szczupli. :( A my się musimy męczyć... :(