Da się wszystkie wytrzymać. :) Ja to najbardziej w takich chwilach się o Małą boję.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 751 - 760 z 1274.
O, no to u mnie też 6 tygodni do 37 tygodnia. :)
Może po prostu daj jej jakies pieniądze w zależnosci il;e ciuszków dostaniesz..ja bym tak zrobiła..też nie lubię nic za darmo..Pozatym ona zawsze coś nowego oze swojemu dziecku kupic...Też byym patrzyła na stan ciuszków..Bo niestety niektóre dziewczyny dają sprane body,lub ciuszki z dziurkami..Akurat mi sie tak zdarzyło..Tyle ze te ciuszki dostałam w ''gratisie''..
No tak by było najłatwiej i mam zamiar jej zapytać ile chce za to. Chcę jednak się przygotować na taką ewentualność, że nie będzie chciała pieniędzy. I wtedy będe miała dylemat.
Nie do końca bo zawsze masz możliwość kupić bombonierkę i iść do niej podziękować i dać wtedy jakieś pieniądze..No chyba że wiesz mniej więcej jakie ciuszki Ci da i czy to czysta kobieta..Z tą czystością chodzi mi o to czy dba o dziecko..Ba są matki które wcale nie dbają..
Hej dziewczyny. :) Jak tam u was, jak się czujecie?
Mi codziennie wieczorem gdy położę się spać twardnieje brzuch... Rozmawiałam z mamą, i ona będąc ze mną w ciąży od 7 miesiąca praktycznie co 2 tygodnie przez 2 tygodnie leżała w szpitalu, właśnie przez takie skurcze i twardnienia. Trochę się boję, że u mnie też się to nasili i trafię do szpitala, ale bardzo wcześnie urodzę... Moja siostra urodziła się 26 dni przed terminem. ;p Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze tyle rzeczy niegotowych... Dlatego od poniedziałku ostro biorę się za pranie i prasowanie. I jeszcze tyle rzeczy trzeba kupić, dla siebie nie mam NIC... A pieniędzy też jakoś nie chce za bardzo przybywać, dopiero na początku grudnia się to zmieni. W dodatku mieszkamy z mamą, siostrą i jej mężem. Oni mieli się wyprowadzić do innego mieszkania a my przejąć większy pokój. Wczoraj okazało się, że mieszkanie do którego mieli się przenieść może się zwolnić dopiero w lutym... Nie wiem jak się pomieścimy w obecnym pokoju. ;/ Chyba, że siostra się namyśli i na razie przeprowadzi się do teściowej żeby nam było tu luźniej... No cóż, jak widać wszystko zależy od jej dobrej woli. ;)
Ale się rozpisałam.
No tak na ręke by Ci było bo serio będziecie mieli ciasno..:/ Mi też brzuch trwardnieje i boli jak na miesiączkę czasem..Martwi mnie to też trochę,ale mam nadzieję że wszystko będzie oki..:)
Ogólnie zmeczona jestem coraz bardziej..Już brak mi tej energi którą miałam jeszcze do niedawna..:( Na prawdę nic mi się nie chce..U mnie DOPIERO kończy się remont..Tato mza tydz połozy nam panele i KONIEC!!! W końcu sobie powoli posprzątam..W sumie już takie duże sprzątanie przed świętami..Eeee ..no tak zapomniałam że jeszcze salon mamy do malowania,ale z tego kurzu jak z gładzi nie będzie..Dowiedziałam się dzisiaj że jeszcze dostaniemy od dziadków mojej małej na łóżeczko..:) Bardzo mnie to cieszy bo wózek plus łóżeczko to 2 tys..Dużo kasy..Bo ja zawsze przeliczam ze za to bym miała fajny narożnik..:) A dziecko długo w ózku nie pojeździ..Mimo to nie żałuję dać na wózek 1500zł..:) Fajne u nas widziałam..jak już kupię wszystko i zrobie kącik dla małej to dodam foty na blogu,ale to za miesiąc czasu..:))) Mozna powiedzieć że za miesiąc będą święta..:)