Ojej, na pierwszym myslalam zer to dziewczynka:)slodziakzycze cierpliwosci i zeby sie jakos wszystko wyprostowalo..
Miałam tyle kłopotów i tyle złych rzeczy się wydarzyło w moim życiu, że mało się udzielałam. Na dodatek te ciągłe afery i kłótnie, przepychanki i wzajemne opluwanie jadem wzmagaja moją awersję do udzielania się na forum, aczkolwiek wszystko staram sie śledzić na bieżąco.
Co u mnie? Dominik rozrabia, ale jakby z mniejszym nasileniam niż zwykle, tylko na widok much i pająków popada w histerię. Michalina dotrzymuje mu kroku wpadając w panikę jak lata mucha, mówi coraz wyraźniej i w końcu nazywa mnie mamą, a nawet mamusią. Słodka, mała uparciuszka. Adaś jak zwykle się obraża i przytula na zmianę. Uważa, że mama jest tylko jego i wszystkich ode mnie odgania, jak wychodzę to robi awanturę. Ach te moje dzieci.
To tak w skrócie, co byście wiedziały, ze nadal żyję i jakoś staram sie przetrwać.
Na koniec zdjęcie Adasia - moja słodzizna
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
ja tez wole dlugie....
"Po" wygląda super :))
Ps.Oby do przodu..