W niedziele zrobiliśmy małą wycieczke samochodem w okolice Łącka bo było tam świeto kwitnących jabłoni. droge dobrze zniosłam w jedną strone ale juz w dodze powrotnej dokuczał mi bol pleców i moje malenstwo sie wierciło wiec i brzuch mnie pobolewał. Ale warto czasem sie wyrwac i oderwac od codzienności . Dzis juz jestem wypoczeta bo całą noc przespałam z tego zmeczenia a moje Gabi tez spało bo nawet sie nie przebudziłam w nocy od jej ruchów czyli taki wyjazd nie wyszedł nam na żle.Dzis mysle zrobić jakies konkretniejsze poządki choc wcale nie wiem od czego zaczac bo niby i tak nie jest brudno hihhih ale jak sie poruszam to mi bedzie lepiej. polecam wam poki jeszcze małe nie jest na swiecie odpoczywajcie i robcie rzeczy na które potem moze juz nie bedzie czasu albo i nie bedzie szans z racji małego rozbujnika. pozdrawiam iżycze miłego tygodnia.