Zycie za granica niestety jest czasami uciazliwe... Zycze Ci wytrwalosci, wiem jak to jest ciagle czekac, sama to przezywam, a teraz odkad jestem w ciazy i nie pracuje to czasem juz dostaje swira. Czekam az maly sie urodzi, wtedy przynajmniej bedziemy w trojke :) Ja, Maly i pies ;) (a tata jak zawsze... w pracy) Pozdrawiam :)
 
						
					
				 
             
             
             
             
						 
						 
             
						 
             
						 
             
						 
             
						 
		 
	