(2014-01-15 19:12)
									
																		
									zgłoś nadużycie
						
					 
						
					
				
                    
 
	Nasze postanowienie noworoczne póki co jeszcze nie upadło, co prawda są drobne kłótnie, ale są to takie 10minutówki, a nie tak jak zazwyczaj było parodniowe. 
	Ja staram się nad sobą panować, on też.  
	Nie wiem które z  nas musi starać się bardziej, może oboje tak samo. Może pobyt w Pl i więcej czasu dla siebie też miało znaczenie, chociaż ostatni dzień roku były pod wielkim znakiem zapytania, już mieliśmy w końcu skończyć to wszystko, ale po rozmowie stwierdziliśmy że nowy rok, to nasza ostatnia szansa.
|  | 
 
		