Tak myślałam. :P Karola? :P Dzisiaj na fb widziałam jej zdjęcie z różowym wózkiem. :P Nikt inny nie przychodzi mi do głowy. (:
Na poczatek pytanie: Bedac przejazdem w obcym miescie i stojac pare minut na parkingu- jakie prawdopodobienstwo jest, ze zobaczy sie idaca ulica, pchajaca wozek i zajadajaca paczka, uzytkowniczke tego portalu?:)Uzytkownikczke, ktora zna sie tylko ze zdjec, jednak ma tak charakterystyczny wyglad, ze nie sposob sie pomylic:) Mi sie to wlasnie zdarzylo, ale jakos nie moglam sie przemoc, zeby wyskoczyc z auta i zawolac: " hej, jestem agawita" ;)Poza tym po 3 godzinach snu, i kilkuset kilometrach, nie wygladalam tak jak na zdjeciach...;) a ona tak czyli bardzo ladnie i elegancko:)
A tutaj pare migawek z naszego krotkiego uropu u dziadkow i pradziadka:
Robak tu wyjatkowo grzeczny, a przeciez nienawidzi fotelika...
Komu nie podoba sie nagly atak zimy w takim wydaniu?:)
Po prostu gory...
czarownica:)
jedno z wielu malutkich, czarujacych miasteczek
... jeszcze jedno
dachowiec z podbitym okiem:)
a to juz w Pl, czy ktos wie gdzie?
Ps. mielismy duze szczescie, bo nagly atak zimy zaczal sie jak juz bylismy prawie na miejscu, inaczej nie wiem czy bysmy tak szybko dojechali...