Bawiłabym się do rana, a najwyżej świeciłabym oczami w restauracji :D
Dzisiaj babski wieczor, idziemy sie zabawic!Wyposzczone, zmeczone dziecmi lub praca albo i jednym i drugim baby wychodza w nocne zycie Krakowa;) Dzieki cudownemu odchudzeniu wbije sie nawet w stara kiecke, ktora na dodatek jest azurowa;)
Niestety tescie zapowiedzili sie akurat na jutro, bardzo ich lubie ale dlaczego nie innym razem....buuu:( mam cztery opcje:
1. Ograniczac alkohol i pojsc wczesnie spac, jutro bede perfekcyja pania domu
2. Ograniczac alkohol i bawic sie do rana, a zmeczenie zwalic na brak snu z powodu dziecka.
3. Pojsc na calosc i niczego nie ograniczac, moze nie bedzie az tak zle na drugi dzien;)
4. Inne- jakie? ;)))prosze o sugestie
Na szczescie tescie zapowiedzieli ze biora nas na obiad do restauracji, wiec nie musze gotowac jutro:)))
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 26 z 26.
Jak lubisz się zajmować dzieckiem na kacu, to nie ograniczaj alkoholu, ale ja z doświadczenia wiem, że potem cierpi się podwójnie ;)
ja tez bym wybrala opcje 3:D jak szalec to szalec a wiadomo kiedy bedzie nastepna okazja do balowania w gronie kolezanek:D? korzystaj poki masz taka okazje:D
Gdybym sie musial nim zajmowac na kacu, tobym nie wypila ani kropli;)
3!
Skoro już masz mozliwosc "wyrwania się" ;)
Ojejjj zazdroszcze.. ja to chyba opuszcze moje dziecko za miimum rok..ah
I jak było? :)