ja w pierwszej ciąży czułam sie jak słoń albo nawet i dinozaur :) teraz jest o niebo lepiej :)
Tak, tak mój termin coraz bliżej. Coraz mniej czasu zostało do wyznaczonego dnia, coraz więcej stresu , niepokoju,ale i też szczęścia. Szczęście, że juz przytulimy, zobaczymy ta naszą małą perełkę. Wiecie jak się czuje....
Czuje się szczęśliwa, piękna, dowartościowana i kochana. Najszczęśliwsze momenty to takie kiedy rozmawiam z brzuszkiem a malutka kopnie mnie jakby się ze mna zgadzała.
Mąż złozył łózaeczko w sobote i stoi juz sobie w sypialni a w srodku wszystkie potrzebne pierdułki dla malutkiej. (pościel dopiero po porodzie ubierzemy
A z ta ochąta na słodkie to nie przesadzam.... od 5 miesięcy nie jadłam nic słodkiego, nie chodzi o same słodycze, ale o powiedzmy taka zupkę mleczną, albo kaszkę manną z jagodami. Z chęcią zjadłabym bułke z dzemem.... Im bliżej do porodu tym mam większa ochotę na słodkości i nie wiem czy dam rade wytrzymać... Wiem ,wiem, że juz duzo nie zostało, ale ja juz naprawdę mam taka masakryczna ochotę na kakao
A tu fotka z dzisiejszego poranka:)
A tu brzuszek. Opadł???
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Ja tez nie moge uwierzyc ze to juz tak blisko:):) jakos nie dociera do mnie:) Ja jak miałam cukrzyce w poprzedniej ciazy to dietyk pozwolił zjesc co jakis czas bułke słodką czy napic sie kakao:) wiec mysle ze nic by sie nie stało:) wiadomo nie wszystko naraz:)
Anka ja to bym z checią zjadła całą czekoladę albo wypiła wielki kubek kakao ale chyba zrobie sobie na kolacje taki mniejszy bo nie bedę mogła spać :)
mniejszy starczy a jutro np na podwieczorek bułeczke z kruszonką:)
ojojoj ale mam ochotę na takie coś:) PYCHA
spokojnie mozesz zjesc:) ja miałam gorszy wynik glukozy i mi pozwolił lekarz raz na jakis czas:)
No ja tez nie wiem czy opada ale juz bym chciala miec taka cyferke jak Ty albo Nala lub Iwona...
Jeszcze troszke i bedziesz miec kruszynke. Ja nie wiem jak zareaguje po porodzie, mam nadzieje ze bedzie ok.
A czemu masz źle zareagować po porodzie izka?