No i jak jeszcze raz ktoś mi powie, że druga ciąża jest lżejsza to nie ręczę za siebie. Pierwszą wspominam wspaniale: gładka cera, lśniące, zdrowe włosy, świetne samopoczucie, brak oznak zmęczenia a teraz: zapomniałam o gładkiej cerze, czuję się jak nastolatka z tysiącem pryszczy, doskonałość włosów to tylko w snach przetłuszczają się w ciągu godziny, przez to wszystko moje samopoczucie nie jest najlepsze, a zmęczenie - cóż tu można powiedzieć cały czas jestem zmęczona, a i jeszcze dochodzą nudności. Nie mogę się doczekać 13 tygadnia, bo według uczonych książek ma mi to wszystko przejść i mam się czuć doskonale. Poczekamy zobaczymy. Tak sobie teraz myślę, człowiek się stara o dziecko (w naszym przypadku o pierwsze staraliśmy się 1,5 roku, a teraz szybko bo tylko 6 miesięcy), cieszy się z pozytywnego testu, a potem wchodzi w okres to mnie boli, jest mi niedobrze, źle się czuję. Wiem teraz mogę sobie ponarzekać, ale i tak kocham tą małą fasolkę we mnie i nie mogę się doczekać kiedy ją zobaczę na USG.
Komentarze
(2008-04-09 16:39)
zgłoś nadużycie
(2008-04-10 12:14)
zgłoś nadużycie
(2008-04-11 12:58)
zgłoś nadużycie