kohana mam nadzieje ze w lipcu sie spotkamy w polowie drogi:)
Dzis Kubus konczt 7 miesięcy . Dalej jest grzecznych kochanym chłopcem. Waży około 7kg i ma 69 cm. Ma czasem humorki ale wiekszosc czasu tak kolo 70 % spedza leżac w lezaczku, łózeczku na macie. Nie siedzi ale łądnie sie obraca na plecki i potem na brzuszek.Jest duzo stabilniejkszy niz miesiac temu wiec przestaje sie martwic o to , ale w przyszłym tyg mamy wizyte u naszej pani doktor. Zastanawiam sie tez czy te pieluchy nie przeszkadzaja mu wsiedzeniu w lipcu kolejna kontrla bioderek i mam nadzieje ze juz bedzie super. Ostatnio mały zaczyna strasznie plakac jak widzi ze wychodze gdy mu sie wymkne to luzik cały dzien nie musze byc, ale sam moment wyjscia to histeria.
Bardzo lubi bawic sie z Sami. Ona równiez. Najczesciej w akuku badz puszczanie baniek. Sami jest bardzo za małym czesto go tuli, glaszcze, laskocze. Chodz pare razy miałą akcje ze piszczała tak głosno by mały płakał. Jednak czesciej gdy on zapłacze to leci do niego i mówi " Bubus nie płacz juz" i głaszcze go po policzku.
Jesli chodzi o Sami to duża panica juz z niej. Wazy 14kg i ma 93cm. Jest strasznie energiczna. Jak mamy deszczowe dni i nie wychodzimy z domu to ma takie pomysly ze głow mała. Oczywscie guz guza pogania, kolana i łokcie czesto rozwalone ale nie przeszkadza jej to wcale. Uwielbia spacery, plac zabaw, spacery po lesie . wazne by byc ciagle w ruchu. jedyny nasz problem z nia ta pampersy. Ehhh... Potrafi ładnie chodzic w majteczkach, siedziec na kibelku i nakładzce ale ajak przyjdzie moment siku o czym ona doskonale wie leci po pamperasa oi kaze sobie zalozyc. esli nie dam potrafi trzymac nawet 15 godz, z zalecen lekarki mam ja nie przetrzymywac bo jeszcze zapalenia pecherza sie nabawi, kupilismy nawet lalke sikajaca ale tez n ic nie dała, nie wiem jak juz sobie z tym poradzic, tłumaczenie nic nie daje mowi ze sie boi i juz. Wogole mówi bardzo duzo i ładnie zdaniami chodz sa czasem słowa które przekreci lub nie powtórzy.
U mnie szykuja sie małe zmiany moze nie długo bede rezygnowac z macierzynskiego ale narazie nie zapeszam . Wtedy jednak czeka nas przeprowadzka i wiele zmian zobaczymy:) a teraz kilka fotek łobuzów. Blog oczywiscie był dłuzszy i bardziej szczegołowy niestety sie skasował wiec wersja mini:)
Kuba bez czapki na spacerach zawsze wzbudza sensacje hehe ile ja to sie nałuchałam jak takie małe dziecko moze nie miec czapy:P
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 12 z 12.
Hehe no fajnie by było :D
Tylk to pewnie wymaga większej organizacji jakiejś.. załatwic hotele, zarezerwowac, czyli musi byc pewniejsze ciut szybciej. Kasy też pójdzie trochę hm, hm..